Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy komendy policji w Stalowej Woli:
- To już siódma w tym roku ofiara na drodze w powiecie stalowowolskim. W ubiegłym roku w stu dziesięciu wypadkach zginęło dziewięć osób, rok wcześniej w stu piętnastu wypadkach były trzy ofiary śmiertelne. Ale rekordowy był rok 2007, kiedy w stu dwudziestu pięciu wypadkach zginęło piętnaście osób.
Okolice Ireny i Łążka należą do gminy Zaklików w powiecie stalowowolskim. To północ Podkarpacia, przy granicy z Lubelszczyzną. Do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 13. na drodze powiatowej.
ZJECHAŁ NA LEWY PAS
- Jak wynika ze wstępnych ustaleń przeprowadzonych na miejscu zdarzenia, dwudziestoczteroletni mieszkaniec powiatu stalowowolskiego, kierując volkswagenem golfem na prostym odcinku drogi, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechał na lewy pas jezdni, a następnie uderzył w drzewo - poinformował nas rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
Przybyli na miejsce zdarzenia ratownicy przez ponad godzinę reanimowali mężczyznę, jednak pomimo ich wysiłku, 24-latek zmarł. Przez kilka godzin, do późnego popołudnia, ruch na drodze odbywał się wahadłowo, kierowali nim policjanci.
DROGA PRZEZ LAS
Miejsce, gdzie doszło do wypadku, to droga biegnąca przez las. - Tam często przez tę drogę przebiegają sarny - powiedział nam jeden z mieszkańców Ireny. Młody mężczyzna uderzył w jedyne drzewo, jakie rosło na poboczu. - Na drodze niemal nie ma śladów hamowania, on jakby łagodnie zjeżdżał z drogi - zapewniał nasz informator.
Jak się dowiedzieliśmy, młody kierowca był mieszkańcem Łążka Chwałowickiego, pracował w Stalowej Woli jako kierowca w piekarni. Jeździł dobrze. - Nie jeździł szybko - zapewnił jego kolega. Wkrótce miał się ożenić. Jego rodzice przebywają w Anglii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?