Jeszcze przed podjęciem uchwały wydawało się, że temat nie wzbudzi gorącej dyskusji, bo wcześniej był omawiany na komisjach, gdzie padło szereg pytań co z pracownikami, archiwum, sprzętem i siedzibą spółki. Pytań nie zabrakło także na samej sesji podobnie jak opinii radnych, którzy w większości byli przeciwni dalszemu dokapitalizowaniu spółki z budżetu miasta. Telewizji, która nie spełnia oczekiwań ani mieszkańców, ani samorządu.
Przeciwny likwidacji był radny Witold Zych, który zasugerował stworzenie grupy medialnej składającej się z lokalnych mediów. Radny zasugerował także, że w sprawie likwidacji należałoby przeprowadzić konsultacje społeczne i powołał się na paragraf ósmy Statutu Miasta Tarnobrzega. - W sprawie ważnej dla miasta mogą być przeprowadzane konsultacje - sugerował radny. - Skąd ten pośpiech i nagła chęć jej likwidacji?
Przeciwny był także radny Norbert Mastalerz. -Telewizję można ratować nie wykładając złotówki z budżetu miasta - sugerował. - Można kolejny raz dokapitalizować spółkę, tak jak to robiono w przeszłości. Telewizja od samego początku wymagała wsparcia miasta.
Dyskusja trwałaby długo, ale kiedy radny Zych opuścił mównicę, a na tablicy nie było chętnego do zabrania głosu, przewodniczący rady Kamil Kalinka zamknął dyskusję. Wtedy radny Zych i Mastalerz twierdzili, że wcisnęli pilota, lecz nie dano im ponownie głosu. Awantura skończyła się wyjściem obydwu radnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?