- Proszę, to na znak, że jest pan przyjaznym kierowcą - mielczanie, których policjant z lizakiem zatrzymywał wczoraj przy ulicy Żeromskiego w Mielcu byli zdezorientowani. Bo spostrzegali, że to chyba kontrola drogowa, ale zamiast policyjnego sprawdzania dostawali kolorową ulotkę i balonik od dzieci. To uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych przy pomocy stróżów prawa przekonywali kierowców, żeby jeździli bezpiecznie.
Urszula Kolano, nauczycielka w ZSS wyjaśniała: - Zbliżają się wakacje. Chodzi nam o to, żeby dzieci bezpiecznie wyjechały na wypoczynek i wróciły z niego całe i zdrowe. Dlatego chcemy przekonać kierowców, żeby byli przyjaźni na drodze.
Temu przekonywaniu służyła wczorajsza akcja. Gromadka dzieci stanęła na chodniku w pobliżu ich szkoły razem z policjantem, i kierowcom, którzy się zatrzymywali na sygnał mundurowego, wręczała ulotki i przyczepiała do antenki baloniki. Dzieci tłumaczyły kierowcom: - Ten balonik to znak, że pan uczestniczy w naszej akcji "Bądź przyjazdy na drodze", a w tej ulotce jest napisane, czego powinien pan przestrzegać.
Na ulotce uczniowie umieścili symbol przechodzącego przez ulicę dziecka i pouczenie, aby nie przekraczać dozwolonej prędkości, być uważnym i ostrożnym, prawidłowo wyprzedzać i wymijać.
Dla kierowców te pouczenia były chyba bardzo cenne. Bo pewnie niektórym przyda się chwila zastanowienia nad tym, jak jeżdżą. Policjant zatrzymując samochody, napomniał jednego kierowcę, że jedzie za szybko, a kilku zwrócił uwagę, że nie mają zapiętych pasów. Ale obyło się bez mandatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?