Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo droga filia szkoły w Obojni w gminie Zaleszany

Zdzisław SUROWANIEC
Klasa pierwsza w Szkole Podstawowej w Turbi, z trzynastoma uczniami, gdzie bez problemu mogłaby dość trójka dzieci z Obojni.
Klasa pierwsza w Szkole Podstawowej w Turbi, z trzynastoma uczniami, gdzie bez problemu mogłaby dość trójka dzieci z Obojni. Zdzisław Surowaniec
Radni Zaleszan nie dali zgody na żadne zmiany oszczędnościowe w oświacie - placówki nie zlikwidują

Nie ma już szans na likwidację w tym roku szkolnym podstawowej szkoły filialnej w Obojni w gminie Zalesiany, gdzie chodzi tylko jedenaścioro dzieci. Roczne utrzymanie placówki kosztuje ponad 192 tysiące złotych.
Filia w Obojni utrzymywana jest od lat, choć do macierzystej szkoły w Turbi jest niedaleko. Luksus utrzymywania placówki w Obojni drogo kosztuje podatników. Jeśli na utrzymanie jednego ucznia w szkole podstawowej w Turbi poszło w ubiegłym roku 1,16 tysiąca złotych, to w Obojni aż 6,54 tysiąca złotych.

GMINA DOPŁACIŁA

Na utrzymanie oświaty w trzynastu placówkach, gmina wydaje 9 milionów 357 tysięcy złotych. Z budżetu państwa otrzymała subwencję oświatową w wysokości 6,94 miliona złotych. W założeniach budżetu państwa subwencja oświatowa powinna pokryć całość wydatków związanych z funkcjonowaniem w gminie szkół podstawowych i gimnazjów, których prowadzenie jest zadaniem zleconym gminie.

W rzeczywistości poniesione przez gminę w 2010 roku wydatki w dziale oświata wyniosły: na funkcjonowanie szkół podstawowych i gimnazjów - 8,28 miliona złotych, na funkcjonowanie przedszkoli, dowożenie uczniów, klasy zerowe (wszystkie te zadania są zadaniami własnymi gminy) - 1,08 miliona złotych. Na sfinansowanie kosztów prowadzenia szkół podstawowych i gimnazjów gmina zmuszona była zatem dołożyć do subwencji oświatowej z własnego budżetu kwotę 1 mln 330 tysięcy złotych.

NIE DALI ZGODY

Wójt Andrzej Karaś zaproponował likwidację filii w Obojnej. Są tam tylko trzy oddziały szkoły, jeden nauczyciel uczy dwie klasy czyli w sumie ośmioro dzieciaków i pobiera za to dziesięcioprocentowy dodatek za pracę w trudnych warunkach. Radni nie dali zgody.

- Ze strony radnych padły argumenty, że ta decyzja jest za szybka, nie jest przygotowana i nie wiadomo co zrobić z nauczycielkami - przypomina zastępca wójt Ryszard Łączny. - A przedstawiliśmy ją zaraz po wyborach - stwierdził.

Dla oszczędności wójt zaproponował także połączenie w zespoły szkolne szkół podstawowych i gimnazjów w Zaleszanach, Zbydniowie i w Turbi i oddanie Przedszkola Publicznego w Zbydniowie i w Kotowej Woli do prowadzenia osobom fizycznym, które wyraziły na to swój akces. Żadna z przedstawionych propozycji nie zyskała akceptacji Rady Gminy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie