Będzie kolejna rozbudowa składowiska koło Krzeszowa. Samorząd walczy o nadanie mu wyższego statusu

Składowisko odpadów w Sigiełkach koło Krzeszowa zostało niedawno znacznie rozbudowane. Powstała tam między innymi sortownia wyposażona w nowoczesną linię, w której skład wchodzą takie elementy jak przenośnik z taśmą, sito bębnowe, separator magnetyczny i prasa belująca.

RĘKAWY FOLIOWE

Chociaż składowisko jest obecnie bardzo nowoczesne, to jednak nie ma w nim części do biologicznego przetwarzania odpadów. A tylko takie instalacje mogą być uznane w wojewódzkim planie gospodarki odpadami jako instalacje regionalne.

Obecnie składowisko w Krzeszowie ma status instalacji zastępczej, ale gmina ma ambicje, aby stało się instalacją regionalną. Dlatego w Sigiełkach szykuje się kolejna rozbudowa. Tym razem o część do biologicznego przetwarzania odpadów. W szczególności chodzi o zagospodarowanie frakcji podsitowej. Obecnie trwają prace dokumentacyjne i jest wydawana decyzja środowiskowa dla nowej inwestycji. Nie wiadomo na razie ile będzie kosztować.

- Trudno w tym momencie dokładnie oszacować koszty - mówi wójt Krzeszowa Stanisław Nowakowski. - Całe zadanie na pewno będzie kosztowało ponad pół miliona złotych.

Gminie raczej trudno będzie wygospodarować środki na to zadanie. Dlatego wójt liczy, że Zakład Gospodarki Komunalnej spróbuje wykonać to zadanie samodzielnie. Co zakłada nowa inwestycja?

- Idziemy w najprostszym kierunku - twierdzi wójt Nowakowski. - Jest przewidziane utwardzenie placu i urządzenie do redukcji wartości granicznych w specjalnych rękawach foliowych. To będzie napełnianie rękawów foliowych frakcją podsitową i później odpowiednie wentylowanie.

KIERUNEK UTYLIZACJI

Jednak samo wyposażenie nie gwarantuje jeszcze wpisania składowiska do wojewódzkiego planu gospodarki odpadami jako instalacji regionalnej. Potrzebna jest jeszcze odpowiednia liczba mieszkańców, którzy będą obsługiwani przez składowisko. Niezbędny jest odbiór odpadów z terenów zamieszkałych przez co najmniej 120 tysięcy mieszkańców. A to już w dużej mierze zależy od tego, jak zostaną rozstrzygnięte przetargi na odbiór odpadów w poszczególnych gminach.

- Musimy dalej się starać, bo samo z siebie nic nie zostanie uwzględnione - dodaje Stanisław Nowakowski. - Ważne jest, czy gminy będą deklarować kierunek utylizacji odpadów na Sigiełki.

Zmiana statusu składowiska jest bardzo istotna, ponieważ to głównie na regionalne instalacje będą trafiać odpady. Instalacje zastępcze z założenia funkcjonują po to, by przyjmować odpady z regionu do czasu uruchomienia regionalnych instalacji, a także gdyby funkcjonująca regionalna instalacja uległa awarii lub z innych przyczyn nie mogła przyjmować odpadów.