Wolno stojący pawilon, gdzie mieści się oddział psychiatryczny, zostanie rozbudowany o jedno piętro. To potrzeba, bo obecny obiekt nie mieści już więcej chorych, a trafiają tu pacjenci z powiatu stalowowolskiego i okolicznych. Gdy brakuje miejsc, chorzy są odwożeni do szpitala w Jarosławiu. Tymczasem bliski kontakt chorego z rodziną ma duże znaczenie dla leczenia.
Pawilon psychiatryczny to dzieło poprzedniego dyrektora Edwarda Surmacza. Musiał znieść wiele przeciwności, aby zrealizować pomysł. Planom budowy sprzeciwiali się mieszkające w sąsiedztwie osoby. Padały tak absurdalne zarzuty, że w oddziale przebywać będą narkomani, i odbywać się tam będzie handel narkotykami, a dookoła będą strzykawki z krwią zarażoną wirusem wywołującym AIDS. Takie pomysły miała nawet jedna z emerytowanych lekarek.
Również część lekarzy w szpitalu źle oceniała plany powstania oddziału psychiatrycznego. Chcieli, aby pieniądze na to poszły na podwyżki. Jednak pawilon powstał z przebudowy szpitalnej pralni. I od razu zyskał duże uznanie społeczeństwa. Zbiegło się to bowiem z przemianami społecznymi, które wywoływały duże napięcia nerwowe.
Dziś na oddziale jest część szpitalna zamknięta i dzienny oddział, gdzie chorzy spotykają się na terapiach. Jest tu także poradnia zdrowia psychicznego i leczenia uzależnień. Obiekt stał się ciasny i o jego rozbudowie mówi się od jakiegoś czasu. Obecny dyrektor Mirosław Leśniewski na poniedziałkowej konferencji prasowej zapowiedział rozbudowę pawilonu. W nowej nadbudowanej części będą sale na 25 łóżek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?