O brutalnym czynie na małym zwierzęciu policja dowiedziała się od córki sprawcy, która zadzwoniła ze zgłoszeniem.
- Na miejscu funkcjonariusze znaleźli martwego małego kotka, który leżał za płotem na sąsiedniej posesji. Młoda kobieta, jako sprawcę wskazała ojca, który na wieść o przyjeździe policji, uciekł z domu – relacjonuje komisarz Anna Kowalik, rzecznik policji w Nisku.
Ustalono, że mężczyzna tego dnia przyniósł małego kotka do domu, w którym był już jeden kot. Dał go córce w prezencie. Po chwili zabrał kotka, twierdząc, że dwa koty a to jednak za dużo. Kiedy ponowie wrócił do domu oświadczył, że zabił kota. Córka poinformowała policję. Ojciec miał wyrzucić martwe zwierzę na sąsiednią posesję. Sprawca był pijany.
Policjanci zatrzymali mężczyznę i przedstawili mu zarzut zabicia kotka. Przyznał się do zadeptania dwumiesięcznego kociaka. Jako powód podał mizerny, chorobliwy wygląd zwierzęcia. Wkrótce stanie przed sądem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. WAŻNE DATY NA 100-LECIE NIEPODLEGŁOŚCI
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?