MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznes bez udręki

/ZS/
Ryszard Krawczyk pokazuje, że nie będzie można ułożyć chodnika przy zjeździe z drogi gminnej na wojewódzką, bo krawędź jezdni jest za blisko jego płotu.
Ryszard Krawczyk pokazuje, że nie będzie można ułożyć chodnika przy zjeździe z drogi gminnej na wojewódzką, bo krawędź jezdni jest za blisko jego płotu. Z. Surowaniec

- Jak jeszcze postawią na drodze znak zakazu zatrzymywania się i postoju, to będę uziemiony - rozkłada ręce Ryszard Krawczyk, który pomaga żonie prowadzić w Woli Rzeczyckiej bar. W barze sprzedawane są piwo dla dorosłych i lody dla dzieci.

Bar stoi przy drodze wojewódzkiej Stalowa Wola - Radomyśl nad Sanem. Jeszcze niedawno z tej asfaltowej drogi zjeżdżało się w boczną, zdewastowaną drogę gminną, przy końcu której stoi szkoła. Jazda drogą po dołach była udręką dla ludzi i pojazdów. Od kilku tygodni drogą jedzie się gładko jak po maśle, bo położony został asfalt. No, Europa. To jednak, co podnosi ciśnienie Krawczykowi, to sposób, w jaki gminna droga została włączona do drogi wojewódzkiej.

Przepisy mówią, że boczne drogi mogą być włączane do wojewódzkich pod kątem prostym. Zjazd został jednak tak wyprofilowany, że krawędź drogi gminnej niemal styka się z ogrodzeniem działki, na której stoi bar. Krawczyk zwraca uwagę, że to uniemożliwi ułożenie chodnika dla pieszych i dzieci będą chodzić do szkoły tylko po asfalcie.

Ryszard Krawczyk jest zdania, że przesunięcie drogi gminnej o kilka metrów sprawiłoby, że jadący od strony szkoły i wjeżdżający na drogę wojewódzką mieliby lepszą widoczność tego, co dzieje się na tej drodze. Boi się także, że drogowcy postawią na drodze wojewódzkiej zakaz zatrzymywania się pojazdów. Tymczasem wyremontował budynek i liczy na klientów.

- Rocznie płacę gminie dziewięć tysięcy złotych podatku. Jak padnę, to gmina nie będzie miała tych pieniędzy. U mnie młodzież za darmo może grać w bilard. Jest także sala dla niepalących, gdzie można wypić napoje chłodzące i zjeść loda. Wójcie, co jeszcze wymyślisz na mnie, czy to już koniec? - dramatyzuje Krawczyk.

W Urzędzie Gminy w Radomyślu nad Sanem usłyszeliśmy, że nie planuje się budowy chodnika na odnowionej drodze do szkoły. - Mamy w gminie niewiele dróg utwardzonych i na to pójdą pieniądze w najbliższych latach - powiedziała Ewa Marynowska, odpowiedzialna za inwestycje.

Kierownik stalowowolskiego rejonu Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Jan Bajek z początku odmówił odpowiedzi, czy będzie ustawiony znak zakazu zatrzymywania się pojazdów przy barze. - Niech ten pan przyjdzie do mnie, a nie załatwia prywatne sprawy przez redakcję - poradził. Dodał jednak w końcu, że "nie przewiduje się zmiany organizacji ruchu". A to może oznaczać, że zakazu postoju nie będzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie