Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa bloku socjalnego w Tarnobrzegu będzie zablokowana?

Klaudia TAJS
W tym tygodniu okazało się, że budowa bloku, który miał sąsiadować ze Szkołą Podstawową numer 10 i kilkoma budynkami wielorodzinnymi, opóźni się i nie wiadomo, kiedy ruszy.
W tym tygodniu okazało się, że budowa bloku, który miał sąsiadować ze Szkołą Podstawową numer 10 i kilkoma budynkami wielorodzinnymi, opóźni się i nie wiadomo, kiedy ruszy. Klaudia Tajs
Pierwszy blok socjalny w Tarnobrzegu jeszcze nie powstał, a już budzi wielkie emocje. Zastrzeżenia wobec planów miasta zgłosiła spółdzielnia mieszkaniowa.

To miała być sztandarowa inwestycja tarnobrzeskiego samorządu. Pierwszy blok socjalny w mieście miał służyć 36 lokatorom. Plany budowy bloku utknęły w miejscu, bo Tarnobrzeska Spółdzielnia Mieszkaniowa oprotestowała jego lokalizację w centrum miasta, przy ulicy Marii Dąbrowskiej.

W Tarnobrzegu przez lata "mówiło się" o potrzebie wybudowania bloku socjalnego. Na potrzeby mieszkań o obniżonym standardzie adoptowano budynki po byłych hotelach robotniczych. Jednak liczba oczekujących, często z wyrokami eksmisyjnymi nadal rośnie. Obecnie na przydział czeka 37 osób. Komisja mieszkaniowa ma jeszcze do rozpatrzenia piętnaście wniosków złożonych w 2011 roku. - Dotychczas nie udało się poczynić żadnych kroków w kierunku budowy bloku socjalnego, ale teraz, jesteśmy na najlepszej drodze do budowy budynku, który mam nadzieję, powstanie w najszybszym możliwym terminie - tak optymistycznie wypowiadał się pod koniec ubiegłego tygodnia Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega. - Wydałem już warunki zabudowy i podpisałem umowę na opracowanie projektu budowlanego i wykonawczego.

SPÓŁDZIELNIA MÓWI NIE

Jednak w tym tygodniu okazało się, że budowa bloku, który miał sąsiadować ze Szkołą Podstawową numer 10 i kilkoma budynkami wielorodzinnymi, opóźni się i nie wiadomo, kiedy ruszy. Sprzeciw do warunków zabudowy zgłosiły władze Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zdaniem, których wydzielenie z terenu szkoły terenu, na którym projektuje się obiekty inne niż oznaczone w opisie do projektu Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego powoduje konieczność zmian i przeprowadzenia konsultacji społecznych. Nie bez znaczenia jest także opinia mieszkańców z sąsiednich bloków, którzy wypowiedzieli się w obecności władz spółdzielni i miasta. - Pomysł realizacji bloku socjalnego jest słuszny - twierdzi Tomasz Lenard, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Jednak projekt został zrobiony za szybko, bez przeprowadzenia konsultacji społecznych.

Spółdzielnia wiedząc, że mieszkańcy z pobliskich bloków mają zastrzeżenia do pomysłu budowy budynku socjalnego, zaprosiła do rozmów zainteresowanych. Zaproszenia wysłano do właścicieli 133 lokali. - Przyszło 36 mieszkańców, którzy jednoznacznie powiedzieli nie tej inwestycji - dodaje prezes Lenard. - Rozumiem ich, bo z jednej strony mają miejskie targowisko, garaże i trakt, którym porusza się tłum ludzi. Bronię interesów mieszkańców, bo za to biorę pieniądze. Dlatego złożyłem do miasta zastrzeżenie.

Podczas spotkania z mieszkańcami, prezes Lenard złożył wiceprezydentowi miasta Robertowi Niedbałowskiemu zamienną propozycję terenu pod budowę budynku socjalnego. - To teren spółdzielni na podmiejskim osiedlu Mokrzyszów, ale możemy rozmawiać o jego przekazaniu na cele inwestycji - zapewnia. - Teren, przy którym niebawem powstaną parkingi i działa nasza kotłownia. Jednak temat nie został podtrzymany.

DZIAŁAJĄ NA SZKODĘ MIASTA

- Jestem zdumiony postępowaniem kierownictwa spółdzielni - twierdzi prezydent Tarnobrzega. - Świadczy ono, że polityka bierze górę nad zdrowym rozsądkiem i dobrem mieszkańców. Nie rozumiem takiego postępowania. Niezmiennie stoję na stanowisku, że dla dobra mieszkańców powinniśmy współdziałać, tak jak to było w przypadku budowy monitoringu miejskiego.

Zdaniem władz Tarnobrzega zarzuty spółdzielni są bezpodstawne. - Planowana inwestycja spełnia wszystkie wymogi wynikające z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym - dodaje wiceprezydent Tarnobrzega Robert Niedbałowski. - Kategorycznie nie zgadzamy się też opiniami, że mieszkania socjalne powinniśmy budować "gdzieś" na obrzeżach miasta, z dala od innych domostw. Byłoby to nieekonomiczne, a przede wszystkim niehumanitarne, bo ich lokatorzy to tacy sami mieszkańcy, jak pozostali, a nie ludzie drugiej kategorii, których trzeba izolować.

W ciągu siedmiu dni od daty złożenia przez Tarnobrzeską Spółdzielnię Mieszkaniową zastrzeżenia do warunków zabudowy, prezydent miasta ma obowiązek przekazać je do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które na wydanie decyzji ma miesiąc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie