Murowany dom to ruina. Jest w takim stanie, że na ścianie umieszczona została tablica "zakaz wstępu, grozi zawaleniem". Przez dziurawy dach przecieka woda i przyspiesza dzieło zniszczenia.
PRZECHODZĄ UCZNIOWIE
- Ulicą chodzi dużo ludzi. Tędy każdego dnia przechodzi kilkaset uczniów szkoły ekonomicznej. Kto wie, co się dzieje z tym domem, ten schodzi na drugą stronę ulicy. W każdej chwili dom może się zawalić. O, niech pan popatrzy, jak wygięła się ściana - wskazuje ręką Andrusik.
I rzeczywiście, ściana, która kiedyś była prosta, rónoeległa do drogi, teraz jest wybrzuszona. Widać pęknięcia gzymsów, przez szybę w oknie na piętrze można zobaczyć dziurawy dach. Dach też zresztą wygiął się mocno. Jeśli tam spadnie obfity śnieg, niecka się załamie.
Dom administruje Zakład Administracji Budynków. - Trudno mi powiedzieć jaki jest stan prawny tego budynku. Zakład stara się o zgodę na rozbiórkę - powiedział nam kierownik administracji Józef Trawiński. Dyrektor ZAB Józef Dąbek przypomina, że budynek należy do kompleksu, zaliczanego do zabytkowego. A konserwator zabytków po obejrzeniu tej ruiny nie dał zgody na jej rozebranie. Tylko umieszczono tabliczkę ostrzegawczą.
POŻYDOWSKIE MIENIE
Dyrektor przypomina, że dokumenty w sprawie tego budynku utknęły w starostwie i Urzędzie Miejskim. Ten dom to prawdopodobnie mienie pożydowskie i nie ma uregulowanego statusu. Podobno są spadkobiercy. - Ostatnia nasza korespondencja do Urzędu Miejskiego pozostała bez odpowiedzi - powiedział dyrektor Dąbek.
Zdaje się jednak, że czas najwyższy, aby decyzja w sprawie tego niszczejącego budynku jak najszybciej zapadła. Zanim nie będzie o nim głośno, kiedy się efektownie zawali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?