Stanisław Fila, były pracownik Elektrowni Stalowa Wola, uważa, że przepłaca za centralne ogrzewanie o trzydzieści procent.
Kiedy poskarżył się prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu, usłyszał, że opłaty nie tylko nie spadną, ale wzrosną o jeden procent. Co i tak można będzie uznać za sukces, bo mogły wzrosnąć o siedem procent - relacjonuje to, co usłyszał od prezydenta.
Fila domaga się odzyskania "bezprawnej nadwyżki finansowej za 2014 rok od dostawców ciepła" - jak to określa oraz uzyskanie wolnorynkowej ceny ciepła za 2015 rok. W liście, jaki wysłał do Spółdzielni Mieszkaniowej stwierdził, że ceny za ciepło wyznaczone przez Urząd Regulacji Energetyki niezgodnie z artykułem 20 Konstytucji RP, straciły już dawno walor cen wolnorynkowych i przekroczyły barierę zdrowego rozsądku ekonomicznego.
Zdaniem Fili monopolistyczna pozycja dostawcy ciepła umożliwiła niezgodne z artykułem 76 Konstytucji, nieuczciwe praktyki rynkowe w sytuacji, kiedy tanieją paliwa, a ceny energii rosną.
Zadeklarował więc, że podpisze
W styczniu Fila zaproponował prezydentowi miasta nawiązanie z nim współpracy, mającej na celu wykorzystanie jego wiedzy "w procesie negocjowania umów dostawy ciepła, zawieranych przez Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej z dostawcą energii cieplnej czyli elektrownią". Prezydent odpisał mu, że propozycja powinna być skierowana do zarządu PEC, które jest powołane do świadczenia usług dostarczenia energii cieplnej i posiada w tym zakresie wiedzę i doświadczenie. Otrzymał także zapewnienie, że podpisze umowę o ściągnięcie zawyżonych rachunków z każdym, kto zechce odzyskać dla niego "bezprawną nadpłatę" - jak to określił.
Fila uda l się nawet do Wyższej Szkoły Ekonomicznej, gdzie poprosił rektor Ewę Kosak o wyjaśnienie mu, czym SA ceny wolnorynkowe. Zaniósł nawet propozycje pisma, które byłoby niezgodą WSE na zawyżone opłaty ciepła. Ale, jak z goryczą przyznał, rektor nie chciała podpisać tego pisma i nadać mu urzędowego biegu.
Próbował także szczęścia w Eneście, która dostarcza energię spółkom przemysłowym. - Znajomość kosztów energetycznych jak również zasad na rynku energetycznym, pozwala mi z całą pewnością stwierdzić, że obniżenie ceny za usługi cieplne zawarte w umowie miedzy elektrownią i Enestą, można obniżyć nawet o trzydzieści procent, chociaż nie znam warunków umowy - przyznał. - Jeśli pan jest zainteresowany realnym obniżeniem kosztów zakupu ciepła, jestem w stanie przedstawić techniki negocjacyjne na wyznaczonym przez pana prezesa spotkaniu - zaoferował. Ale i tu nie znalazł zrozumienia.
Pozostało mu więc tylko poczucie krzywdy, że przepłaca za ciepło.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?