Kara dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat, ponad 10 tysięcy złotych grzywny i wpłatę 50 tysięcy złotych na rzecz Dainong Polska tytułem częściowego naprawienia szkody. Taką karę orzekł Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu wobec Arkadiya K., byłego prezesa spółki Dainong Polska. Oskarżony, który w spółce handlującej sprzętem budowlanym i drogowym był prezesem figurantem, dobrowolnie poddał się karze.
- W wyroku jest zapis, że te 50 tysięcy złotych oskarżony musi wpłacić na konto spółki w terminie pół roku od daty uprawomocnienia się wyroku - zaznacza sędzia Józef Dyl, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu.
Kilka tygodni wcześniej dobrowolnie poddał się karze drugi z oskarżonych - były prokurent spółki Michał M., który tak naprawdę "pociągał za sznurki" i to on fizycznie przywłaszczył pieniądze. Dlatego dla niego kara jest surowsza - trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat, 10 tysięcy złotych tytułem kosztów sądowych i zwrot 400 tysięcy złotych w trzech ratach do końca sierpnia 2016 roku spółce Dainong Polska, tytułem częściowego naprawienia szkody.
Śledztwo w tej sprawie Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu prowadziła przez blisko sześć lat. Wówczas zarząd Huty Stalowa Wola złożył zawiadomienie o przestępstwie. Diler maszyn budowlanych HSW - spółka Dainong Polska nie zapłaciła hucie za pięć ładowarek i koparko-ładowarek odebranych z huty. Ich wartość to przeszło 1,2 mln złotych.
Prowadząc śledztwo prokuratorzy odkrywali kolejne karty. Szybko ustalono, że zarząd Dainong Polska ma na sumieniu więcej przestępstw. Arkadiy K. podpisywał dokumenty, które przedkładał mu Michał M., dlatego też teraz ciążyły na nim zarzuty pomocnictwa w przywłaszczeniu pieniędzy należących do spółki. Michał M. oskarżony został z kolei przez tarnobrzeską prokuraturę o przywłaszczenie 2,5 mln złotych należących do Dainong oraz wyłudzenie od Huty Stalowa Wola 1,2 mln złotych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?