Zdaniem byłego prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka za jego prezydentury trzeci most na Sanie miał służyć rozwojowi miasta z dwóch powodów: poszerzenia granic w kierunku Pysznicy i połączenia przyszłej obwodnicy miasta i jednej z dróg ekspresowych z terenami przemysłowymi. - Miasto na tamten moment nie miało takich możliwości finansowych dlatego przedsięwzięcia nie zrealizowano - przypomniał.
Przypomnijmy, że 15 kwietnia przedstawiciele rządu zapowiedzieli, że Stalowa Wola będzie miała za sześć lat trzeci most na Sanie. Powstanie w sąsiedztwie Galerii Handlowej VIVO! Ma się przyczynić do poprawy komunikacji szczególnie Stalowej Woli i gmin Pysznica oraz Radomyśl nad Sanem.
Jak Szlęzak twierdzi, wydawanie dziś 360 milionów złotych na budowę trzeciego mostu w Stalowej Woli nie ma uzasadnienia ekonomicznego:
- Most ma być oddany w 2026 roku. Chciałbym być fałszywym prorokiem, ale przy obecnym tempie wyludniania, to do roku 2026 w Stalowej Woli będzie około pięćdziesiąt tysięcy mieszkańców i ta liczba będzie się zmniejszać. Wypada więc zadać pytanie po co rozbudowywać tak kosztowną infrastrukturę skoro miasto ze średniego zmierza do rozmiarów małego? Dla mieszkańców Stalowej Woli nowy most, to zawsze jakaś atrakcja. Machając ręką na racjonalne potrzeby i koszty, to most nawet w szczerym polu jakoś ludzi zbliża. Marny to jednak argument dla wydania 360 milionów. Dla porównania trzeba dodać, że na podobną kwotę kilka lat temu wyceniano koszt budowy wspólnej obwodnicy Stalowej Woli i sąsiedniego Niska, która ma mieć piętnaście kilometrów i co najmniej kilkanaście mniejszych i większych mostów i wiaduktów - twierdzi były prezydent.
Ponadto w nawiązaniu do podpisanego przez Stalową Wolę, Tarnobrzeg, Nisko i Sandomierz porozumienia w sprawie budowania potencjału tych miast pod nazwą "Czwórmiasto", wyjaśnia, że najpilniejszą potrzebą jest budowa drugiego mostu w Sandomierzu, o co od kilku lat bezskutecznie ubiegają się władze tego miasta.
- Sandomierz się korkuje, a jest to póki co główny wyjazd z Tarnobrzegu i Stalowej Woli w kierunkach zachodnim i północnym. Dla rozwoju czwórmiasta most w Sandomierzu ma obecnie zdecydowanie większe znaczenie niż most w Salowej Woli - stwierdza były prezydent Andrzej Szlęzak.
15 kwietnia 2019 roku w Stalowej Woli politycy i samorządowcy PiS przedstawili plany budowy nowego mostu na Sanie wraz z budową nowego odcinka drogi wojewódzkiej numer 855 Stalowa Wola - Zaklików. Obiekt ma być gotowy za sześć lat a koszt jego budowy sięgnąć 360 milionów złotych.
Przedstawiono również dwie koncepcje jego przebiegu.
Od ronda spod VIVO! do przeprawy mostowej ma prowadzić 300 metrowa droga obwodnicą Stalowej Woli i Niska. Obecnie są do wyboru dwie trasy przebiegu. Trasa krótsza będzie wiodła spod terenów przed wałem do Brandwicy, po trasie obecnego obwałowania wyjdzie do drogi wojewódzkiej w Brandwicy. Ten odcinek miałby łącznie niecałe 4 kilometry, z czego 2 kilometry jest to obiekt mostowy a 180 metrów jest to przęsło nurtowe nad rzeką San.
Drugi wariant, bardziej rekomendowany przez stalowowolski samorząd - odcinek dłuższy, zmieniający przebieg drogi wojewódzkiej do Rzeczycy Długiej w Radomyślu nad Sanem. Ten odcinek miałby długość niecałe 5 kilometrów. Obiekt mostowy miałby 1,8 kilometra z przęsłem nurtowym długości 180 metrów.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Poczta Polska jeszcze uruchomi swoje paczkomaty?
Źródło: Agencja Informacyjna Polska Press
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?