Grupa mieszkańców Nowej Dęby zarzuciła burmistrzowi, że nie wspiera lokalnych przedsiębiorców. Chodzi o wybór dostawcy posiłków, z których korzystają podopieczni Ośrodka Pomocy Społecznej.
Od stycznia obiady będzie dowoziła firma ze Stalowej Woli, która podczas przetargu wyeliminowała miejscowego przedsiębiorcę.
10 GROSZY
To miał być zwykły przetarg na dożywanie, prowadzone przez Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej na terenie miasta i gminy Nowa Dęba. Po przeanalizowaniu dokumentów i ofert przez burmistrza, okazało się, że, od stycznia przyszłego roku obiady będzie dostarczała firma "Kobra" ze Stalowej Woli, która zaoferowała cenę 3 złotych 80 groszy brutto za posiłek. Na drugim miejscu uplasowała się, i tym samym przegrała miejscowa restauracja "Dębianka" z ceną o 10 groszy wyższą za posiłek. Wygrana przetargu wywołała protest członków miejscowego koła Platformy Obywatelskiej, którzy skierowali do burmistrza protest.
NIEJASNY PRZETARG?
Jak mówią autorzy pisma, to mieszkańcy Nowej Dęby informują ich o niezrozumiałych decyzjach podejmowanych przez dyrektorów placówek, zarządzanych przez lokalny samorząd. - Wątpliwości budzi sposób przygotowania dokumentów przetargowych przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej - mówi Józef Nowa, szef miejscowych struktur Platformy Obywatelskiej. - Chodzi nam o ustawienie jedynego kryterium, a mianowicie ceny, który zdecydował o wyborze firmy dostarczającej posiłki od przyszłego roku. Pytamy burmistrza czy tylko cena się liczy. Co z jakością posiłków. Dlaczego gmina musi oszczędzać na naszych dzieciach.
Zdaniem uczestników protestu, przy przetargu należało wziąć także pod uwagę inne kryteria, a nie tylko cenę posiłku. - Chodzi nam o jakość dostarczanych posiłków i doświadczenie firmy - dodaje Józef Nowak. - Jeżeli zdecydowano, że jedynym warunkiem jest cena, to z góry oddano możliwość wpływania na decyzje w tej sprawie.
ZGODNIE Z PRZEPISAMI
Odpowiedź podpisana przez Wiesława Ordona, burmistrza Nowej Dęby, trafiła na biurko Józefa Nowaka tuż przed świętami. Burmistrz nie szczędzi słów krytyki pod kierunkiem autorów pisma. Wyjaśnia także, dlaczego przetarg wygrała firma ze Stalowej Woli. - Jeśli koło Platformy Obywatelskiej w Nowej Dębie posiada informacje, jakoby podczas przetargów organizowanych przez gminę dochodziło do przekrętów, to powinni ten fakt zgłosić do prokuratury - sugeruje Wiesław Ordon. - Sugestie zawarte w liście zmierzają do namawiania mnie, do ustawienia przetargu, tak aby mogła go wygrać określona firma. Jest to dla mnie szokujące, gdyż obowiązują nas przepisy ustawy Prawo o Zamówieniach Publicznych, które dokładnie określają zasady ogłaszania i przeprowadzania przetargów.
Burmistrz nie zgadza się z zarzutami, że nie wspiera lokalnych przedsiębiorców. - W tym roku nasi przedsiębiorcy uzyskali zamówienia na łączną kwotę 10 milionów złotych - przypomina burmistrz. - Działo się to zarówno w trybie przetargowym, gdzie jedynym kryterium była cena, jak i bezprzetargowym, tam gdzie chodziło o kwotę poniżej 14 tysięcy euro. Dzięki temu kilkanaście osób znalazło pracę w wyniku gminnych inwestycji.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?