Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czerwonoarmistów wciąż sławią. Ostatni pomnik w powiecie stalowowolskim

Marcin RADZIMOWSKI
Z tablicy jest napis w języku rosyjskim oraz polskim „Wieczna chwała bohaterom Armii Czerwonej poległym w walce z niemieckim najeźdźcą - społeczeństwo pow. tarnobrzeskiego”.
Z tablicy jest napis w języku rosyjskim oraz polskim „Wieczna chwała bohaterom Armii Czerwonej poległym w walce z niemieckim najeźdźcą - społeczeństwo pow. tarnobrzeskiego”.
Mielecki pomnik wywołuje kontrowersje, ten w Zbydniowie nie. W powiecie tarnobrzeskim nie został już żaden taki obiekt.

- Gwiazda została skradziona, a sam obelisk nikomu nie przeszkadza. Przynajmniej nikt nie zgłasza problemu - mówi Andrzej Karaś, wójt gminy Zaleszany. Chodzi o stojący w Zbydniowie pomnik poświęcony bohaterom Armii Czerwonej. To jedyna tego typu "pamiątka" minionych czasów w powiecie stalowowolskim. Na całym Podkarpaciu jest jeszcze dużo, bo 25 miejsc upamiętniających sowieckie wojska, w całym kraju ponad 300.

Sporządzony przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa "Wykaz obiektów upamiętniających żołnierzy i partyzantów sowieckich na terenie Polski" opublikowany przez Rzeczpospolitą, zawiera 306 pozycji. To obeliski, pomniki, tablice, a także sprzęt wojskowy jak armaty i czołgi, które sławią żołnierzy Armii Czerwonej lub indywidualnych dowódców. W spisie tym pominięto pomniki zlokalizowane na cmentarzach.

W czasach poprzedniego systemu pomniki z napisami w języku rosyjskim i czerwonymi gwiazdami, znaleźć można było niemal w każdym, nawet niewielkim miasteczku i w wielu wioskach. Po transformacji ustrojowej zdecydowana większość pomników poświęconych czerwonoarmistom znikło, sporo jednak jeszcze zostało. Według wyliczeń Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa najwięcej takich miejsc pamięci jest w województwach śląskim - 37 i wielkopolskim - 36. Najmniej pomników chwalących żołnierzy Armii Czerwonej jest w Świętokrzyskiem - zaledwie dwa.

Na Podkarpaciu wciąż jest niemało, bo 25 pomników, obelisków i tablic, w północnej części województwa o bohaterstwie żołnierzy Armii Czerwonej wciąż przypominają dwa pomniki w Mielcu, mocno zniszczony pomnik ku czci jeńców zamordowanych w miejscowym obozie w Majdanie Królewskim (powiat kolbuszowski) oraz pomnik w Zbydniowie (powiat stalowowolski).

PRZENIEŚĆ DO MUZEUM?

Spośród wymienionych obiektów zdecydowanie najwięcej kontrowersji budzi Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej stojący naprzeciw siedziby Starostwa Powiatowego w Mielcu. Temat konieczności rozebrania pomnika i przeniesienia go w inne miejsce był wielokrotnie poruszany na sesjach, niektórym tak bardzo nie podoba się taka pamiątka w centrum miasta, że powstał nawet fanpag’e na facebooku "NIE dla pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej w Mielcu". Padają tam miedzy innymi propozycje, by przenieść pomnik do Muzeum Armii Radzieckiej i Ludowego Wojska Polskiego w Uniejowicach na Dolnym Śląsku.

Takich emocji nie budzi natomiast niszczejący obelisk znajdujący się w parku podworskim Horodyńskich w Zbydniowie, przy drodze ze Stalowej Woli do Sandomierza. Na strzelistym i wysokim na około trzy metry obelisku jest tablica i napis w języku rosyjskim oraz polskim "Wieczna chwała bohaterom Armii Czerwonej poległym w walce z niemieckim najeźdźcą - społeczeństwo pow. tarnobrzeskiego". Na tablicy widać ślady dewastacji - przed laty ktoś oblał jej fragment biała farbą. Obelisk poświęcony jest pamięci żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w Zbydniowie i okolicy w pierwszych dniach września 1944 roku, w walce z cofającymi się w kierunku Sandomierza wojskami niemieckimi.

GWIAZDA ZNIKŁA

- Z tego co się orientuję, ten pomnik postawiony został w miejscu, gdzie funkcjonował wojskowy szpital polowy - mówi Andrzej Karaś, wójt gminy Zaleszany. - Ten obelisk nikomu nie przeszkadza. Przynajmniej nikt nie zgłasza problemu. Przed kilku laty dwie lub trzy starsze osoby sygnalizowały, że pomnik powinien zostać zburzony. Teraz nikomu nie przeszkadza, zresztą jego stan techniczny nie jest już najlepszy i wiele lat to on już raczej nie postoi. Co jakiś czas porządkujemy ten teren, żeby chaszczami nie zarósł.

Zbydniowski pomnik nie budzi kontrowersji być może dlatego, że nie rzuca się w oczy tak bardzo, jak inne tego typu obiekty stojące w centrach miast. Znajduje się co prawda przy ruchliwej drodze, ale jest zasłaniany przez rozłożyste gałęzie drzew rosnących w parku. W czasach minionego ustroju obelisk zdobiła również czerwona gwiazda, teraz nie ma po niej śladu. Co się z nią stało? Od mieszkańców Zbydniowa można usłyszeć, że już po upadku komunizmu którejś niedzieli na kazaniu ksiądz z wyrzutem wspomniał o czerwonej gwieździe na miejscowym pomniku. Następnego dnia gwiazdy już nie było…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie