- Jeszcze nie mamy ostatecznych danych, bo czekamy na ostatnie sprawozdanie z Mielca, ale jest dobrze - mówi Czesław Łuszczki, prezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności. - Zebraliśmy podobnie jak w poprzednich zbiórkach. W samym Tarnobrzegu mamy dwie i pół tony. Ponad tonę z Mielca. Trochę ze Stalowej Woli, bo tam musieliśmy tylko dwa sklepy.
Zbiórkę zorganizowano w 22 placówkach handlowych w Tarnobrzegu, Stalowej Woli i Mielcu. W przedsięwzięciu uczestniczyło około 400 uczniów szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół ponagimnazjalnych. Wolontariusze dyżurowali od godziny 9 do 19. Po raz pierwszy do akcji włączyły się przedszkolaki. Tak było z maluchami z Przedszkola nr 13 w Tarnobrzegu, które w piątek zachęcały klientów marketu przy ulicy Jachowicza. - Najwięcej mamy mąki, cukru, konserw, płatków śniadaniowych i oleju - wylicza prezes Łuszczki. - Zabraliśmy bardzo mało słodyczy. Niewiele jest batonów, ciastek i czekolad.
Zebrana żywność jest przekazywana organizacjom i instytucjom współpracującym z bankiem żywności, które na co dzień zajmują się dożywaniem dzieci. To domy dziecka, szkolne stołówki, świetlice, towarzystwa przyjaciół dzieci oraz stowarzyszenia wspomagające dzieci i młodzież. - Część zebranych produktów już ze sklepów zawieziono do szkół i tam są dzielone przez pedagogów - tłumaczy prezes Łuszczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
