Sytuacja w drużynie koszykarzy Siarki jest dynamiczna i zmienia się z każdym dniem. Tak też będzie zapewne w najbliższych dniach. Menażerowie koszykarzy nie poprzestają na swej aktywności.
Podczas rozegranego w minionym tygodniu memoriału imieniem Kazimierza Wacławczyka w Siarce, na pozycji centra testowany był Rafał Bigus. Wczoraj już go nie było. Nie spełnił oczekiwań trenerów tarnobrzeskiej drużyny Zbigniewa Pyszniaka i Bogdana Pamuły. W miejsce Bigusa przyjechał Miszczuk, dziś przeprowadzi rozmowy rozmowę z trenerem Pyszniakiem i wyjaśni się czy pojedzie z tarnobrzeską drużyną na weekendowy turniej do Poznania. Niewykluczone, że niebawem na treningu Siarki pojawi się kolejny wysoki gracz, wiele zależeć będzie od tego jak potoczą się rozmowy z Miszczukiem.
We wtorek z Siarką trenował kolejny, czwarty już koszykarz z USA. Był na tyle tajemniczy, że nikt nie znał jego nazwiska. Sam nie chciał nic powiedzieć, zapewnił jednak, że za dwa dni się... przedstawi. Tyle tylko, że za dwa dni w Siarce może go już nie być. Jest rozgrywającym, a zawodników grających na tej pozycji jest w Siarce wielu.
Treningi wznowił już Paweł Storożyński, który wczoraj prezentował się bardzo dobrze, nie grał jednak podczas memoriału Wacławczyka i kibice tylko jego nie mogli ujrzeć w akcji. Tarnobrzeskiej drużynie zmienił się harmonogram przygotowań, wiadomo, że nie będzie turnieju w Warszawie. W zamian za to "Siarkowcy" rozegrają dwa sparingi w Warszawie, pierwszy w piątek 24 września, drugi dzień później. Nie będzie też wyjazdu na mecze do Lwowa, zajdzie, więc konieczność znalezienia sparingpartnerów w naszym kraju lub na Słowacji. Nie będzie o to łatwo, bo wielu drużyn ma już "pozapinane" terminy sparingowych spotkań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?