Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Tarnobrzeg wystawi swoją słynną armatę na licytację? Zagłosuj w tej sprawie!

KaT
Armata stoi przy Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega. W dzień jest atrakcją dla dzieci. Wieczorami i nocą staje się obiektem zainteresowania amatorów taniego wina.
Armata stoi przy Muzeum Historycznym Miasta Tarnobrzega. W dzień jest atrakcją dla dzieci. Wieczorami i nocą staje się obiektem zainteresowania amatorów taniego wina. fot. Grzegorz Lipiec
- Skoro miasto nie ma pomysłu na zagospodarowanie armaty, proponuję przekazać ją na licytację w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - zasugerował na ostatniej sesji radny Norbert Mastalerz. Władze Tarnobrzega przyznają, że to całkiem dobry pomysł.

Idzie o armatę z czasów II wojny światowej, która była wykorzystywana w walkach obronnych o Tarnobrzeg. Po wojnie stanęła na osiedlu Przywiśle, gdzie była jednym z elementów pomnika upamiętniającego walki obronne. Kiedy po wielu latach samorząd rozebrał pomnik, pojawił się problem, co zrobić z armatą, zdecydowano, że stanie w sąsiedztwie Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega, na osiedlu Dzików.

LUDZIE SIĘ SKARŻĄ

Armata wzbudza zachwyt i zainteresowanie młodszych dzieci i tych, którzy odwiedzają tarnobrzeskie muzeum. Inaczej traktują ją osoby będące pod wpływem alkoholu, które uaktywniają się w tamtym rejonie osiedla, w godzinach wieczornych i nocnych. - Mieszkańcy Dzikowa, szczególnie domków jednorodzinnych stojących w sąsiedztwie muzeum, od dawna proszą, by przenieść armatę w inne miejsce - mówi Norbert Mastalerz, radny z Dzikowa. - Mają dość krzyków od ludzi, którzy w przypływie odwagi wchodzą na armatę.

Sposobem na rozwiązanie problemu, zdaniem radnego Mastalerza, może być przekazanie armaty na licytację w ramach styczniowego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Mieszkańcy będą mieli spokój, a miasto wystawi na licytację bardzo oryginalny przedmiot - zachęca radny.

CZEKAMY NA WNIOSEK

Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent miasta twierdzi, że pomysł przekazania armaty na licytację jest godny uwagi. - Od dawna szukamy rozwiązania, jak najlepiej zagospodarować armatę, by mieszkańcy przestali się skarżyć - mówi wiceprezydent. - Dlatego pomysł radnego jest godny uwagi. O jej przekazanie starało się już kilka organizacji i stowarzyszeń. Zachęcam przedstawicieli sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, by wystąpili do nas z pismem.

DZIĘKUJEMY ZA PODPOWIEDŹ

- Armata na licytację, to bardzo ciekawy pomysł - przyznaje Łukasz Rażniewski, szef sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tarnobrzegu. - Przygotowujemy się już do kolejnego finału. O ile sobie przypominam armaty na licytacji jeszcze nie było. Było czołg i samolot.

We wrześniu Łukasz Raźniewski spotka się z przedstawicielami sztabu ogólnopolskiego Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wtedy też zasugeruje, by działo zostało wystawione na ogólną licytację. - Obawiam się, że w Tarnobrzegu uzyskalibyśmy za nią znacznie mniejszą kwotę - dodaje. - Na pewno wystąpimy do miasta z prośbą o przekazanie armaty na licytację. Z jednej strony będzie to promocja miasta. Z drugiej, jeśli armata zostanie zlicytowana, dopiszemy sobie do konta naszego sztabu, sumę z jej sprzedaży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie