Dotychczasowe negocjacje nie przyniosły efektu. Na początku września przeprowadzono referendum strajkowe - wzięła udział ponad połowa spośród ponad ośmiuset pracowników tarnobrzeskiego szpitala (51,28 procent uprawnionych). 91,4 procent pracowników biorących udział w referendum, opowiedziało się za zaostrzeniem protestu - za strajkiem.
Oprócz tego 322 osoby podpisały się pod wotum nieufności dla Wiktora Stasiaka, dyrektora placówki. Wyniki referendum nie przesądzały o niczym, jednak kolejne próby dojścia do porozumienia miedzy pracownikami a dyrekcją, zakończyły się fiaskiem.
Teraz pielęgniarki i położne podjęły decyzję, że 8 października odejdą od łóżek pacjentów. W praktyce na szpitalnych oddziałach pozostaną jedynie po dwie pielęgniarki, oddziałowa i dyżurna. Strajkiem nie zostanie objęty Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii.
We wtorek (dziś) pielęgniarki miały się jeszcze spotkać z marszałkiem województwa Władysławem Ortylem, który - także biorąc pod uwagę zbliżające się wybory - został niejako postawiony przez nie pod ścianą. Na środę z kolei (jutro) dyrekcja tarnobrzeskiego szpitala zwołała konferencję prasową dotyczącą obecnej sytuacji w tej placówce.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ. OD PAŹDZIERNIKA BEZ DOWODU REJESTRACYJNEGO I OC
(Źródło:vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?