Janusz Teper będzie nadal kierował Elektrownią Stalowa Wola, a członkiem zarządu na kolejną kadencję pozostanie Wacław Wielgosz. Taki jest efekt konkursu na te stanowiska. Rada Nadzorcza elektrowni uznała, że spółka kierowana jest dobrze.
W tych dniach upłynęła kadencja władz spółki. W konkursie na kierownicze stanowiska startowało wyjątkowo dużo chętnych. O fotel prezesa starały się trzy osoby (ze Stalowej Woli, Elbląga i Rzeszowa), na członka zarządu było sześciu kandydatów. Rada uznała, że dotychczasowy prezes i jego zastępca radzą sobie dobrze.
Jak nam wczoraj powiedział prezes Janusz Teper, elektrownia ma dużo problemów i trzeba rozsądnie je rozwiązywać. Prezes dodał, że najbardziej martwi go konieczność zwolnień. To jeden z warunków zmniejszenia kosztów produkcji energii elektrycznej i ciepła. Obecnie spółka zatrudnia 572 osoby, przed laty pracowało ich trzy razy więcej.
Elektrownia Stalowa Wola powstała w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego. Miała gwarantować dostawy energii dla Huty Stalowa Wola, produkującej broń. Z czasem rozwinęła produkcję energii cieplnej. Dziś jest nowoczesnym producentem energii, zapewniającym "czystą energię" dzięki urządzeniom ekologicznym. Od kilku miesięcy produkuje "zieloną energię" ze spalania odpadów drzewnych.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?