MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Dojenie" klubów?

/PISZ/, /ARKA/

Od nowego sezonu mecze pierwszej ligi koszykarzy, w której będą występować drużyny Siarki Tarnobrzeg i Stali Stalowa Wola, będzie prowadzić trzech arbitrów! To kosztowna decyzja - mówią w klubach.

Ledwie wiążące koniec z końcem koszykarskie sekcje zostały decyzją Polskiego Związku Koszykówki wprost "znokautowane". Trzeci sędzia na boisku to poważne podniesienie kosztów funkcjonowania drużyn. Może się bowiem zdarzyć, że mecz w Tarnobrzegu czy Stalowej Woli będą prowadzić arbitrzy z Jeleniej Góry, Gdańska i Szczecina. Kto pokryje koszty ich przyjazdu i zakwaterowania? Oczywiście kluby, które i tak już ledwie zipią.

Większe wydatki

- Nie wiem skąd weźmiemy pieniądze na kolejnego arbitra, ale wiadomo, że musimy je gdzieś znaleźć. Teraz zajdzie nawet konieczność rozgrywania turniejów w obsadzie trzech arbitrów. Wolałbym nie wdawać się w szczegółowe komentowanie tej decyzji. Czy jest ona rozsądna czas pokaże - powiedział nam szkoleniowiec koszykarzy Siarki Zbigniew Pyszniak.

Podobnego zdania jest Leszek Kaczmarski, drugi trener Stali Stalowa Wola.

- Wiadomo, że obciążenie finansowe przy takim rozwiązaniu będzie spoczywać tylko i wyłącznie na klubach - mówił Leszek Kaczmarski. - Z tego co wiem, będzie to dodatkowe pięćset złotych za mecz. Ale cóż, skoro zgłosiliśmy się do rozgrywek, to znaczy, że zobowiązujemy się pokryć koszty. Jeżeli ma to poprawić dyscyplinę na boisku i poziom sędziowania, to trzeba się z tym pogodzić. Mam tylko nadzieję, że mecze będą prowadzić sędziowie wykwalifikowani, a nie jeden dobry i dwóch "do nauki". Bo wtedy będzie więcej niepotrzebnych nerwów niż pożytku.

Podnieść poziom?

- Nowe rozwiązanie jest wprowadzone po to, by podnieść poziom sędziowania. A to przecież jest w interesie zespołów - uważa Paweł Pająk, sędzia funkcyjny ze Stalowej Woli. - Wiadomo, że trzech sędziów może dostrzec więcej niż dwóch. Dlatego uważam, że to dobry pomysł. Oczywiście nieco wzrosną koszty dla klubów przy trójce arbitrów. Do tej pory otrzymywali oni 600 złotych brutto, teraz stawka będzie wynosić 500 złotych brutto. Tak więc koszty wynagrodzenia zwiększą się tak naprawdę o 300 złotych. Plus hotel i zwrot kosztów dojazdu. Co do sędziów, to faktycznie może być tak, że jeden będzie dobry, drugi powiedzmy "średni", a trzeci "do nauki. Ale tak jest wszędzie. W Eurolidze jest tak zwany chief, który podejmuje wiążące decyzje i dwóch arbitrów, których ma do pomocy. Zresztą w pierwszej lidze sędziowanie jest na naprawdę wysokim poziomie, bo tu sprawdza się arbitrów, którzy potem ewentualnie mogą sędziować w ekstraklasie. Myślę, że po 4-5 spotkaniach wszyscy przestaną zwracać uwagę na to, że sędziuje trzech, a nie dwóch arbitrów. Uważam, że to rozwiązanie wyjdzie tylko koszykówce na dobre.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie