Chcesz pochwalić się swoimi "prawdziwkiem"? - zdjęcia i krótkie info prześlij na [email protected]. Wszystkie opublikujemy na naszym portalu.
Na mapę grzybową w naszym regionie warto wpisać Kaczaki i Marki, dwie miejscowości w powiecie tarnobrzeskim. To właśnie tam zbierają grzyby państwo Mieczysława i Marian Zychowie z Tarnobrzega.
- Jestem myśliwym, dlatego trochę po tych lasach chodzę, więc znam parę miejsc, gdzie rosną grzyby - wyjaśnia Marian Zych.
Jego żona Mieczysława jest nieodłącznym partnerem w chodzeniu po lasach i zapełnianiu koszy grzybami. W ostatnich dniach oboje uzbierali już tyle, że suszonych grzybów wystarczy nie tylko do wigilijnego żurku dla nich, ale też dla rodziny i przyjaciół.
- Zawsze dzielimy się naszymi zbiorami, bo sami aż tyle przecież nie przejemy - uśmiecha się pani Mieczysława. - W czwartek uzbieraliśmy też prawie dwa koszyki prawdziwków i podgrzybków.
Największy okaz piątkowego grzybobrania budzi podziw. 1,6 kg wagi, 85 cm obwodu i 33 cm średnicy kapelusza. Marian Zych przyznaje, że to chyba największy okaz, jakiego znalazł w życiu: - Nie pamiętam, bym znalazł kiedykolwiek aż tak dużego.
Grzybiarz zdradza, że giganta odnalazł w gęstwinie leśnej w Kaczakach, gdzie wybrał się z żoną. Pani Mieczysława czekała obok samochodu, a jej mąż wszedł do lasu sprawdzić znane sobie miejsce.
- Ja tam nie wchodzę, bo strasznie zarośnięte jeżynami i krzakami. Nie da się iść normalnie - wyjaśnia tarnobrzeżanka. - Chwilę potem wyszedł mąż, niosąc tego giganta.
Prawdziwek jest cały zdrowy. Podobnie jak kolejny - nietypowy okaz znaleziony wczoraj, z jednym kapeluszem i dwoma trzonkami. Obydwa zostaną ususzone w specjalnej suszarce elektrycznej.
CZYTAJ więcej Prawdziwki i fałszywki - pokazujemy, jak odróżnić grzyby jadalne od trujących
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?