Doktor Stanisław Matulewicz – prawdziwy odkrywca fałszywego tyfusu – we wspomnieniach córki na planowanym spotkaniu w Stalowej Woli

Dwaj lekarze, Eugeniusz Łazowski i Stanisław Matulewicz podczas okupacji upozorowali epidemię tyfusu w okolicach Rozwadowa (dziś osiedle Stalowej Woli), gdzie rzuciły ich wojenne losy. Dzięki temu wielu młodych ludzi uniknęło wywózki na przymusowe roboty do Niemiec, a może nawet śmierci. Tę brawurową akcję opisał w książce „Prywatna wojna” i rozsławił dr Łazowski.

W zeszłym roku obejrzeliśmy w ramach Kafejki Historycznejfilm dokumentalny na ten temat, obalający narosłe przez lata mity. Dyskutując o bohaterze filmu, dr. Eugeniuszu Łazowskim, zastanawialiśmy się, jakie były losy odkrywcy reakcji biochemicznej, która umożliwiała taką mistyfikację, dra Stanisława Matulewicza.

Dwaj przewodnicy miejscy, zaintrygowani tajemniczą postacią, postanowili poszukać informacji o doktorze Matulewiczu. Odnaleźli miejsce jego pochówku, następnie dotarli do córki, mieszkającej za granicą. Nawiązali korespondencję, okazało się, że Barbara Matulewicz-Bergerioux wybiera się w czerwcu do Polski. Dzięki życzliwości władz miasta, mogli zaprosić panią Barbarę do Stalowej Woli na spotkanie w Kafejce Historycznej.

W międzyczasie udało się ustalić, że Stanisław i Jadwiga Matulewiczowie pobrali się… w Stalowej Woli! Znamy też ich okupacyjne adresy zamieszkania. A historia rodziny może przyprawić o zawrót głowy. Wystarczy wspomnieć, jak cudem uniknęli rozstrzelania przez Niemców, fałszywie oskarżeni przez… kogo i dlaczego, dowiemy się na spotkaniu. Ostatecznie rodzina wyemigrowała z Polski i mieszkała w różnych krajach w Europie i w Afryce.

Ciekawych i nieznanych dotąd informacji nie zabraknie na spotkaniu, a wizyta córki doktora jest ku temu wyjątkową okazją, której żadnemu miłośnikowi dziejów regionu nie wolno przegapić!

Organizatorzy wydarzenia: Miasto Stalowa Wola, Miejska Biblioteka Publiczna i Fundacja Stalovianum zapraszają wszystkich zainteresowanych tematem. Kawa i ciastka będą jak zwykle, tylko pamiętajmy, że tym razem spotykamy się w poniedziałek. Wstęp wolny.