Donoszę, że mój sąsiad…

146 donosów

146 donosów

W pierwszych sześciu miesiącach 2010 roku do Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie oraz do Oddziału Zamiejscowego w Jaśle wpłynęły 102 donosy pisemne oraz 44 telefoniczne.

Same urzędy zachęcają do walki z nieuczciwością. Można do nich przyjść na rozmowę, by opowiedzieć o zauważonych oszustwach, ale też wystarczy zadzwonić albo wysłać maila. Niezależnie od sposobu dostarczenia, do każdej informacji urzędnicy podchodzą z taką samą powagą.

LUBIMY ANONIMOWOŚĆ

Jak się dowiedzieliśmy w tarnobrzeskich oraz stalowowolskich urzędach skarbowych, jeśli już decydujemy się na złożenie donosu to robimy to anonimowo. Jeśli już podajemy nazwisko, to zwykle jest ono… fałszywe.

Naszej uwadze nie umyka to, że sąsiad ma nowy samochód, czy też buduje dom, a dochody sąsiada nie są zbyt wysokie.

- Zwykle mieszkańcy informują nas też o tym, że "ktoś" unika płacenia podatków, mimo posiadania kasy fiskalnej, nie rozlicza się przy jej pomocy lub znalazł "pracę na czarno" - wyjaśnia Marek Skocki, naczelnik Urzędu Skarbowego w Tarnobrzegu.

Podobnie wygląda sytuacja w urzędach kontroli skarbowej, które mają znacznie większe uprawnienia w podejmowaniu działań kontrolnych podatników.

- Wszystkie informacje, które wpływają do naszego urzędu są ewidencjonowane i dokładnie sprawdzane - mówi Teresa Piechowicz, rzecznik prasowy Urzędu Kontroli Skarbowej w Rzeszowie. - Dopiero dokładna i rzeczowa analiza przypadku jest podstawą do wszczęcia dalszych działań.
Dane są weryfikowane, bo przecież może się okazać, że sąsiad buduje dom, nie dlatego że ma dodatkowe pieniądze, bo nie rozliczył się z "fiskusem", ale dostał kredyt mieszkaniowy.

DO "SKARBÓWEK" TEŻ PISZEMY

W porównaniu z rokiem 2009 coraz częściej donosimy. Tylko do połowy 2010 roku do rzeszowskiego oraz jasielskiego urzędu kontroli skarbowej wpłynęło 146 donosów. Cały 2009 rok zamknął się liczbą 178 powiadomień.

- Każdy mieszkaniec, który napisze lub zadzwoni do naszego urzędu może liczyć na anonimowość i wysłuchanie przez urzędnika - dodaje Teresa Piechowicz.
W urzędach skarbowych liczba donosów jest zdecydowanie mniejsza. W 2009 roku do tarnobrzeskiej "skarbówki" wpłynęło 20 zawiadomień, a na razie do końca lipca 2010 roku miejscowy "fiskus" zaewidencjonował 15 donosów dotyczących unikania opodatkowania.

DLACZEGO DONOSIMY?

Po co właściwie donosimy. Motywacje są najróżniejsze. Zdarza się, że chodzi o obronę własnych interesów, szczególnie w relacjach "pracownik - pracodawca". Powodem mogą być także konflikty sąsiedzkie, zazdrość, chęć odegrania się lub zaszkodzenia, ale czasami dostrzegamy łamanie prawa i kierujemy się praworządnością.