Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dr Danuta Myłek: - Papierosy szkodzą i cuchną

Zdzisław Surowaniec
Dr n med. Danuta Myłek.
Dr n med. Danuta Myłek. Zdzisław Surowaniec
Po artykule "Ciężkie życie palacza" opublikowanym w "Echu Dnia" 25 stycznia i mówiącym o przygotowywanej ustawie, która ma ograniczyć palenie papierosów w miejscach publicznych, dr n. med. Danuta Myłek z Centrum Alergii "Progres" w Stalowej Woli wyraziła swoje zdanie na tema palenia.

"Artykuł o paleniu papierosów w "Echu Dnia" ze zrozumiałych względów wywołał u mnie, alergologa i dermatologa zaangażowanego od 20 lat w problemy zapobiegania alergii i innych chorób cywilizacyjnych, odruch przekazania Czytelnikom skróconej wiedzy o konsekwencjach palenia papierosów. Nie zamierzam polemizować o ustawie, o rozpaczy palaczy i radości niepalących jeśli ustawa przejdzie. Współczuję nałogowym palaczom , że nie mogą zaprzestać palić; współczuję nie palącym narażonym na dym papierosowy, którym on szkodzi.

Podczas palenia papierosów do organizmu palącego dostaje się ok. 4000 toksycznych związków chemicznych, m. in. węglowodory (te same, które powstają w wyniku spalania oleju napędowego w silnikach dieslowskich), benzen, toluen, arszenik, nikotyna, benzopireny, dwumetylonitrozamina, polon, kadm, metan, naftyloamina i jeszcze kilkadziesiąt innych - wszystkie mają działanie rakotwórcze. Palacz czynny i bierny 20 razy częściej zapada na nowotwory płuc, nerek, pęcherza moczowego, trzustki, niż osoby nie palące. Wszystkie składniki dymu papierosów niszczą płuca doprowadzając do stanów zapalnych w drogach oddechowych, włóknienia tkanki płucnej i stopniowego zmniejszania pojemności płuc, aż do ciężkiej choroby płuc palaczy - POCHP (Przewlekła Obturacyjna Choroba Płuc) lub astmy. Palacz skraca sobie życie, a jego koniec jest straszny. Człowiek dusi się, nie ma tlenu w organizmie, tlen nie może dostać się do krwi przez zniszczone pęcherzyki płucne.

Nadprodukcja śluzu, która towarzyszy stanom zapalnym, sprzyja groźnym powikłaniom w postaci infekcji bakteryjnych. Ich leczenie antybiotykami, jakkolwiek w takiej sytuacji konieczne, pogłębia niewydolność układu obronnego organizmu. Powstaje błędne koło. Jeśli do tego dodać uszkodzenie śluzówki żołądka, osteoporozę, niszczenie struktur mózgowych, sprzyjanie miażdżycy naczyń oraz antagonistyczne działania na grasicę - nasz nadrzędny organ panujący nad szeregiem życiowych funkcji organizmu (obrona przed infekcjami, zapobieganie nowotworom, chorobom z autoagresji, alergii, płodność, regeneracja tkanek) - to widzimy, że wdychanie własnego i cudzego dymu to poważna sprawa. Jeżeli do tego dodać szafowanie antybiotykami, największym antagonistą grasicy, to widzimy jak bierni dziecięcy i dorośli palacze tracą zdrowie nie z własnej winy.

Pod swoją opieką mam kilkuletnie, kilkunastoletnie dzieci u których spirometria, wywiad i objawy kliniczne wskazuje na istnienie zmian chorobowych w płucach o cechach typowych dla POCHP. Wywiad zawsze wskazuje na narażenie dzieci na dym papierosów rodziców. Rzadko udaje się cofnąć ten proces. Na całe życie zostaje zmniejszona wydolność płuc. Rzadko mówi się o tym jak te kilka tysięcy szkodliwych związków chemicznych wpływa na mózgi palących, jak wygląda ich skóra (tzw. twarz nikotynowa, szczególnie brzydka u kobiet palących, które zbyt wcześnie i nieładnie starzeją się). Jakość życia emocjonalnego i somatycznego palaczy na starość jest zdecydowanie gorsza niż nie palących. Pamiętajmy o tym przy dyskusjach o paleniu papierosów".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie