Piątek będzie dla kierowców w Sandomierzu, Tarnobrzegu i okolicach kolejnym dniem drogowego koszmaru. Wciąż nie wiadomo, jak długo potrwa naprawa uszkodzonego przęsła mostu drogowego na Wiśle w ciągu drogi krajowej numer 9. To granica województw podkarpackiego i świętokrzyskiego, trasa relacji Rzeszów - Radom. W piątek rano w rzeszowskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad usłyszeliśmy, że decyzja w sprawie puszczenia ruchu aut do wagi 3,5 tony zapadnie około godziny 14.
Wszystkie samochody jadące "9" kierowane są na objazdy przez centrum Tarnobrzega i Sandomierz, co skutkuje ogromnymi utrudnieniami w ruchu. Zwłaszcza w godzinach szczytu.
Zezwolenie na ruch samochodów osobowych i małych ciężarówek po tym moście znacznie odciąży ruch na drogach Tarnobrzega i Sandomierza oraz okolic tych miejscowości.
W czwartek wielu kierowców aut osobowych i dostawczych zamiast z objazdu przez Sandomierz, korzystało z przepraw promowych na Wiśle łączących Tarnobrzeg z Ciszycą i Baranów Sandomierski w Otoką.
W Ciszycy około południa na przejazd trzeba było czekać nawet dwie godziny, po drugiej stronie Wisły - w Tarnobrzegu w tym samym czasie czekało się dziesięć, piętnaście minut. Trzy godziny później, gdy wiele osób zaczęło wracać z pracy, czas oczekiwania na prom w Tarnobrzegu się znacznie wydłużył
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?