Ważne
Ważne
Od 1 stycznia 2010 roku zasiłek to 717 złotych brutto miesięcznie, czyli o 142 złote więcej niż dotychczas. Wyższy zasiłek dostaną jednak tylko te osoby, które zarejestrowały się w urzędach pracy po 1 stycznia. Jest to powód, dla którego część bezrobotnych dopiero teraz zgłasza się do urzędów pracy.
Tłumy przewijają się przez urzędy pracy w regionie podkarpackim od początku roku. Osób chętnych do zarejestrowania się jest dwa razy tyle co zwykle. A powodów takiego stanu rzeczy kilka.
- Termin wejścia w życie nowych przepisów, które podwyższają kwotę wypłacanych zasiłków, trochę nam przysporzył pracy, ale akurat w naszym urzędzie już wszystkie osoby zarejestrowane po świętach nabywały prawa do zasiłku na nowych zasadach, a wówczas takiego tłoku nie było - mówi Mieczysław Klich, kierownik działu ewidencji, świadczeń i pośrednictwa pracy w mieleckim PUP.- Mieliśmy dni kiedy przyjmowaliśmy nawet 80 osób dziennie Od dwóch dni sytuacja wraca do normy.
KONIEC PRACY
Wpływ na większą liczbę bezrobotnych ma również fakt, że wiele umów o pracę wygasło z końcem roku i nie zostały przedłużone. Wzrost bezrobocia jest spowodowany również sezonowością prac. To normalne o tej porze roku zjawisko. Tak samo zresztą jak większa liczba osób, które po przyjeździe na święta z pracy za granicą, rejestrację w pośredniaku odkładają na styczeń. Pewne jest, że styczniowe statystyki urzędów pracy pójdą w górę, jednak już około marca sytuacja powinna się stabilizować. Wówczas ruszają pracę budowlane i w rolnictwie, a wtedy mamy boom skreślających się z list bezrobotnych.
Jakie bezrobocie?
Jakie bezrobocie?
Na Podkarpaciu, według najświeższych statystyk Wojewódzkiego Urzędu Pracy jest 138 tysięcy 39 bezrobotnych. Ponad 35 tysięcy z nich to osoby do 25 roku życia, a prawie 67,5 tysiąca długotrwale bezrobotne. Aż 15 tysięcy to kobiet, które nie podjęły zatrudnienia po urodzeniu dziecka, o 5 tysięcy więcej jest osób powyżej 50 roku życia bez pracy.
- U nas w zeszłym tygodniu było codziennie dwukrotnie więcej ludzi, niż w zwykły dzień w połowie roku. Jednak moim zdaniem zdecydowanie większy wpływ na takie oblężenie urzędów miało zakończenie umów o pracę niż nowe zasiłki. Sami refundując prace interwencyjne też staramy się je zawierać tak, aby kończyły się pod koniec roku - wyjaśnia Zofia Nędzyńska, dyrektor PUP w Stalowej Woli.
NIE TYLKO ZASIŁKI
Podobną sytuację miał Powiatowy Urząd Pracy w Tarnobrzegu. W zeszłym tygodniu rejestrowało się tam nawet od 80 do 100 osób dziennie - dwa razy tyle co zwykle.
- Zawsze początek roku jest dla nas gorący, a w tym pierwszy tydzień to potwierdził. Tak jak w innych regionach na taki stan rzeczy nałożyły się i nowe zasiłki, i powroty z zagranicy i zakończenie wielu czasowych umów o pracę - wyjaśnia Bożena Jur, wicedyrektor PUP w Tarnobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?