MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa zwycięstwa tenisistek stołowych SPAR-Zamku Tarnobrzeg

/DASZ/
Kinga Stefańska bez problemu dwukrotnie pokonała rywalki
Kinga Stefańska bez problemu dwukrotnie pokonała rywalki Grzegorz Lipiec
Zwycięsko rozpoczęły tegoroczny udział w rozgrywkach ekstraklasy tenisistki stołowe tarnobrzeskiego klubu.

SPAR-Zamek Tarnobrzeg - Galaxy Białystok 3:0

Wyniki gier: Renata Strbikova - Lizaveta Karasiowa 3:1 (11:5, 9:11, 11:3, 11:6), Natalia Partyka - Aleksandra Dąbrowska 3:0 (11:5, 11:3, 11:3), Kinga Stefańska - Klaudia Nawrocka 3:0 (11:5, 11:3, 11:6).

MRKS Gdańsk - SPAR-Zamek Tarnobrzeg 0:3

Wyniki gier: Honorata Olczak - Natalia Partyka 0:3, 5:11, 2:11, 4:11), Aleksandra Rzeszutek - Renata Strbikowa 0:3 (1:11, 3;11, 6:11), Agnieszka Kaczmarek - Kinga Stefańska 0:3 (8:11, 9:11, 4:11).

Od dwóch zwycięstw nad beniaminkami ekstraklasy rozpoczęły tegoroczne występy zawodniczki SPAR-Zamku.

Dla naszej drużyny był to o tyle trudny dwumecz, że rozegrany został w ciągu 26 godzin, a nasza ekipa miała do pokonania ponad 600-kilometrową trasę z Tarnobrzega do Gdańska.

Walka z czasem

Celem naszej drużyny podczas sobotniego spotkania było nie tylko wygrać, ale dokonać tego jak najszybciej, by wyruszyć do Gdańska.

Kiedy jednak w pierwszym pojedynku Czeszka Renata Strbikova przegrała seta z Ukrainką Lizawietą Karasiową, plan ten stanął pod dużym znakiem zapytania. Już jednak kolejna partia, wygrana przez Strbikovą 11:3, pokazała, że o niespodziankę będzie trudno.

I faktycznie Czeszka bez straty seta wygrała czwartego seta i swojej gry mogła przystąpić Natalia Partyka.

- Ten przegrany set był wynikiem tego, że moja rywalka zaczęła grać na granicy ryzyka i miała olbrzymie szczęście, bo kilka punktów zdobyła dzięki uśmiechowi losu. Od drugiego seta zaczęłam grać szybciej, bo przypomniałam sobie, że mamy od razu po meczu jechać do Gdańska - mówiła wyluzowana Czeszka.

Spacerku nie było

W drugiej grze Partyka nie miała najmniejszych kłopotów z rywalką. Nieco bardziej napracować musiała się Kinga Stefańska, która co prawda pokonała w trzech setach Klaudię Nowacką, ale nie był to spacerek dla kapitan tarnobrzeskiej drużyny. Szczególnie dużo zaciętej gry było w trzecim, jak się okazało ostatnim secie.

O ile sobotnie spotkanie z białostoczankami był momentami ciekawe, o tyle niedzielny mecz naszej drużyny z gdańszczankami nie miał ani dramaturgii, ani wysokiego poziomu. Nasz zespół zagrał w takim samym składzie, jak w sobotę, a przewaga mistrzyń Polski była przygniatająca.

Teraz jadą do Krakowa

Teraz przed naszą drużyną trzecie spotkanie z rzędu o punkty ekstraklasy i drugie, które rozegrane zostanie awansem. W środę rywalki tarnobrzeskiej drużyny będą już znacznie bardziej wymagające. Rywalem będzie Bronowianka Kraków.

W innych meczach: MRKS Gdańsk - Mago- Wanzl Nadarzyn 0:3, KGHM Polkowice - Polmlek Lidzbark Warmiński 3:2, AZS AJD Częstochowa - Bronowianka Kraków 3:2, SKTS Sochaczew - AZS AE Wrocław 3:2.

1. Zamek Tarnobrzeg 11 22 33:2
2. SKTS Sochaczew 10 18 27:9
3. Wanzl Sania Nadarzyn 10 12 21:17
4. KGHM-Zanam Polkowice 10 12 20:21
5. KU AZS UE Wrocław 10 10 19:18
6. AZS AJD Częstochowa 10 8 16:21
7. Polmlek Lidzbark 10 8 20:23
8. Bronowianka Kraków 10 8 20:21
9. Galaxy Białystok 10 4 12:27
10. MRKS Gdańsk 11 0 4:33
1-4. - play off, 9.-10. - spadek

W następnej kolejce, 14.01: Bronowianka - SPAR-Zamek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie