Nie ograniczyli się do jednej imprezy, zorganizowali ich kilka, w tym finałową, która na długo pozostanie w pamięci nowodębskich kibiców.
Są kluby, który pod obchody jubileuszów istnienia "podpinają" mecze wyznaczone w terminarzach rozgrywek ligowych, ale w Nowej Dębie nikt nie poszedł na łatwiznę.
WSPOMNIEŃ CZAR
Kulminacją obchodów nowodębskiego "sześćdziedzisięciolatka" był halowy turniej piłkarski Stal Cup, w którym obok gospodarzy zagrały drużyny Resovii Rzeszów, Czarnych Połaniec oraz Wisłoki Dębica. Ale nie ograniczono się tylko do turnieju, było w nim mnóstwo przerywników, podczas których atrakcja goniła atrakcję. Był, więc pokaz żonglerki piłką, był występ cheereaderek tańczących podczas meczów koszykarzy Stabill Jezioro Tarnobrzeg, był mecz 11-letnich piłkarzy Stali Nowa Dęba i Kolbuszowianki Kolbuszowa, była wreszcie wystawa fotograficzna, przy której starszym wiekiem kibicom łezka kręciła się w oku.
- Chcieliśmy by było nie tylko o dniu dzisiejszym, ale także o historii naszego klubu. Mam nadzieję, że kibice byli zadowoleni i każdy znalazł coś miłego dla siebie - mówił młody i znany z prężnej działalności prezes Stali Damian Diektiarenko.
I faktycznie każdy znalazł coś dla siebie, a oprócz emocji czysto piłkarskich były też te związane z losowaniem nagród. Kto nie poskąpił pięciu złotych na zakup losu ten nie żałował, bowiem fantów było dużo, były atrakcyjne, więc wiele osób wróciło do domów podwójnie zadowolonych.
SPORT I ZABAWA
- Świetna impreza, takich powinno być coraz więcej, to jest bardzo dobre połączenie sportu i zabawy - mówił były piłkarz Siarki Tarnobrzega, obecnie zawodnik Resovii Rzeszów Bartosz Madeja.
Jednym z tych, którzy zasiedli na trybunach hali Zespołu Szkół nr 1 w Nowej Dębie, gdzie odbywała się impreza był wielki fan piłkarskich drużyn Siarki Tarnobrzeg oraz Stali Nowa Dęba Piotr Gaj.
- Tu w Nowej Dębie jak już coś się robi, to robi się dobrze. Do władz klubu weszli młodzi ludzie, którzy imponują nie tylko mnie swoją aktywnością. Powinni oni tu działać jak najdłużej - mówił Gaj.
Także i my z nieukrywaną satysfakcją oglądaliśmy całodzienne zmagania piłkarzy oraz imprezy towarzyszące ich walce na parkiecie. Było nam miło, że nasza redakcja była jednym z patronów medialnych tak wzorowo zorganizowanych obchodów, a śmiało można powiedzieć, że młodzi działacze Stali dali znacznie bardziej doświadczonym z innych klubów przykład godny naśladowani. Im się po prostu jeszcze chce, mimo, że nie biorą za to pieniędzy, a może właśnie, dlatego, że nie biorą pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?