Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Efektowne zwycięstwo Siarki Tarnobrzeg

Damian Szpak
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Michał Szczytyński) odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, pokonując we własnej hali rezerwy Asseco Prokomu Sopot.
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Michał Szczytyński) odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu, pokonując we własnej hali rezerwy Asseco Prokomu Sopot. M. Radzimowski
Efektowna gra koszykarzy Siarki Tarnobrzeg i trzecie zwycięstwo z rzędu. Debiut Sergiusza Prażmo.

Radość w Tarnobrzegu, bowiem koszykarze Siarki w rozgrywkach pierwszej ligi odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Smutek natomiast w Stalowej Woli, bowiem Stal przegrała po raz czwarty z kolei, o czym pisaliśmy w sobotę.

SIARKA TARNOBRZEG - Asseco Prokom II Sopot 97:75 (32:14, 26:14, 18:19, 21:28).
Siarka: Miś 23, Wójcik 17 (1x3), Uriasz 9 (1x3), Baran 8, Krupa 7 (1x3) - Szczytyński 16 (1x3), Marciniak 10 (1x3), Zych 4, Krakowiak 3, Prażmo, Woźniak, Bąk.
Prokom II: Kostrzewski 11 (1x3), Paul 10, Załucki 6, Świętoński 5 (1x3), Sikora 2 - Kietliński 15 (2x3), Krajnieswski 11, Wilkusz 7 (1x3), Krauze 6, Bach 1, Stech 1,
Sędziowali: M. Żmuda, A. Karwowski i A. Wierzman. Widzów: 350.

Po trzech porażkach, poniesionych w pierwszych kolejkach sezonu, drużyna Siarki Tarnobrzeg wygrała po raz trzeci z rzędu. Sobotni rywal tarnobrzeżan nie był jednak zbytnio wymagający i miejscowi mogli wygrać w dużo wyższych rozmiarach.
"Siarkowcy" wygrali jednak nie dlatego, że rywal był słaby, ale dlatego, że młodych, zdolnych sopocian potraktowali z należytą powagą.

W DRUGIEJ SEKUNDZIE!

Tylko dwóch sekund potrzebowali tarnobrzescy koszykarze na zdobycie pierwszych punktów, które zaliczył Mariusz Wójcik i była to zapowiedź bardzo dobrej gry tego zawodnika. Wójcik trzy minuty później zdobył kolejne punkty i było już 9:2. Przewaga gospodarzy rosła w oczach, a kibice na trybunach zacierali ręce, patrząc na pełną polotu, a najważniejsze, że skuteczną grę gospodarzy.

Pierwsza kwarta zakończyła się wysokim prowadzeniem Siarki 32:14, a druga "ćwiartka" to nieustanne ataki miejscowych, którzy systematycznie powiększali przewagę i w 14 minucie, po rzucie Michała Marciniaka, było 44:20. "Siarkowcy" nie zwalniali tempa, zdobyli 10 punktów z rzędu i po akcji 2+1 bardzo dobrze grającego Michała Szczytyńskiego było 54:20!

SĘDZIOWIE "KOMBINOWALI"

Druga połowa nie była już tak ciekawa. Miejscowych zdekoncentrowało nieco wysokie prowadzenie, a ponadto trener Zbigniew Pyszniak słusznie dokonywał wielu roszad w składzie, dając szansę gry młodym zawodnikom. Nie oznacza to, że brakowało emocji, te dostarczyli słabo prowadzący mecz arbitrzy. Przy jednej akcji mocno przesadzili, odgwizdując urojone defensywne przewinienie Michała Marciniaka, który został powalony przez rywala na parkiet. Nic dziwnego, że zdenerwowany taką decyzją arbitrów "Motyl" swą złość wyładował na materacu przymocowanym do podstawy kosza, traktując go solidnym kopniakiem. Wyczyn Michała sędziowie potraktowali jako przewinienie techniczne i była to akurat jedna z nielicznych ich prawidłowych decyzji.

Na trzy minuty przed końcem meczu na parkiecie w barwach Siarki pojawili się wszyscy młodzieżowcy, z których najlepiej zaprezentowali się Kamil Uriasz oraz Dawid Krakowiak. W Siarce zadebiutował 21-letni Sergiusz Prażmo, który jest dopiero od czterech dni w Tarnobrzegu (wcześniej grał w lubelskim Starcie) i nic dziwnego, że brak mu jeszcze zgrania z kolegami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie