Słoneczna pogoda sprzyjała spacerom, które wielu mieszkańców Tarnobrzega, wykorzystywało na głosowanie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Podkarpacie może liczyć na dwa lub trzy mandaty.
NISKA FREKWENCJA
W Tarnobrzegu do dyspozycji wyborców były w niedzielę 34 obwody do głosowania, z czego trzy zamknięte - Szpital Wojewódzki, Dom Pomocy Społecznej oraz Zakład Pielęgnacyjno-Opiekuńczy i 12 dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Zainteresowanie wyborami, jak przyznawali członkowie komisji wyborczych jest nikłe. O godzinie 12 frekwencja wyborcza w naszym mieście wynosiła 8,51 procent, czyli swoje głosy oddało ponad trzy tysiące osób spośród 39 tysięcy zarejestrowanych wyborców. Nie był to najlepszy wynik na Podkarpaciu, bo większą frekwencję zanotowano w Rzeszowie, Krośnie, Przemyślu.
Największe tłumy były w lokalach przed i po nabożeństwach kościelnych. Po godzinie 10 w lokalu wyborczym numer 31 na osiedlu Dzików zagłosował Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega.
- Oczywiście chciałbym, aby jak najwięcej mieszkańców miasta, którzy mogą głosować, wypełniło swój obywatelski obowiązek. Wybory do Parlamentu Europejskiego z perspektywy samorządu są ważne - mówi Norbert Mastalerz.
SPOKOJNIE
Do godzin popołudniowych nie odnotowano w Tarnobrzegu żadnych incydentów wyborczych. - Wybory przebiegają spokojnie i oby tak było do samego końca - komentuje Zbigniew Kantorowicz, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Tarnobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?