Farmaceuci mają obowiązek informowania o możliwości zamienienia lekarstwa

29 procent

29 procent

Według badań 29 procent klientów aptek deklaruje, że zdarza im się zamieniać przepisany przez lekarza lek na jego tańszy odpowiednik.

W najgorzej sytuacji są osoby starsze. To właśnie emeryci i renciści najczęściej rezygnują z wykupienia wszystkich przepisanych leków. Powód jest jeden. Brak pieniędzy. Dane pokazują także, że 29 procent klientów aptek deklaruje, że zdarza im się zamieniać przepisany przez lekarza lek na jego tańszy odpowiednik. Pocieszające w tej sytuacji może być tylko to, że 90 procent wie, że można poprosić w aptece o wydanie tańszego zamiennika.

Tymczasem z danych resortu zdrowia wynika, że leki w Polsce należą do najtańszych w Europie. Problem w tym, że polski pacjent, na tle pozostałych mieszkańców Unii Europejskiej, dopłaca najwięcej do leków, bo aż jedną trzecią ich ceny.

KUMULACJA SCHORZEŃ

Farmaceuci potwierdzają, że grono tych klientów, którzy w ostatnim czasie, zbyt często rezygnują z wykupu wszystkich leków, powiększa się. - Niestety, ale wiele chorób przychodzi z wiekiem, dlatego osoby starsze cierpią nie na jedną jednostkę chorobową, ale kilka - dodaje mówi Marcelina Mikuł. - To schorzenia serca, reumatyzm, nadciśnienie i osteoporoza. Do tego dochodzi wada wzroku, choroby przewodu pokarmowego i wiele innych schorzeń, które trzeba leczyć. Tylko jak ci pacjenci mają to robić,
skoro nie stać ich na wykup wszystkich medykamentów.

Dlatego sprzedawcy leków, wychodzą naprzeciw pacjentom i oferują tańsze zamienniki. - I najbardziej przykre jest to, że nawet zamienniki dla wielu osób, są zbyt drogie - dodaje farmaceutka. - W efekcie rezygnują z kolejnych leków. Tłumaczymy im, że takie postępowanie może doprowadzić do tragedii, ale jesteśmy bezsilni.

PO ZASIŁEK DO POMOCY

O rosnącej grupie klientów, których nie stać na wykup leków mówią pracownicy miejskich ośrodków pomocy społecznej. - Po pomoc przychodzą już nie tylko ludzie starsi, ale coraz częściej ludzie w wieku produkcyjnym - alarmuje Aleksandra Nocel, ze stalowowolskiego ośrodka pomocy. - To osoby bezrobotne, bez prawa do zasiłku. Z naszej strony możemy im zaproponować zasiłek celowy na zakup leków, który w zależności od sytuacji w rodzinie i jej dochodu, waha się od 80 do 150 złotych. W przypadku osób z tak zwanego kręgu patologicznego, pracownik socjalny osobiście wykupuje recepty.

ZA GROSZ JUŻ NIE KUPI

Kiedy już dziś przy aptecznych okienkach rozgrywają się prawdziwe dramaty, niebawem sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Ministerstwo Zdrowia pracuje nad przepisami, które zlikwidują promocje leków refundowanych. Oznacza to, że w każdej aptece będzie je można kupić za taką samą cenę. Znikną tak zwane leki za grosz, gdyż jak informuje ministerstwo producenci i aptekarze rezygnowali z części opłaty od pacjenta, sprzedając lekarstwa poniżej ich oficjalnej ceny. Zadowalali się tylko refundacją od Narodowego Funduszu Zdrowia. Ponadto farmaceuci zauważyli, że możliwość wykupu leków za niskie kwoty, zachęca do zakupów leków, które w rzeczywistości, nie były choremu potrzebne. - W ten sposób klient kupował po kilka opakowań medykamentu na zapalenie jelit, który stosuje się w określonym czasie - tłumaczy farmaceutka. - Szansa, że nawrót choroby nastąpi w tym czasie, kiedy leki będą ważne, jest niewielka. Dlatego wiele medykamentów jest upychanych po szafach, aż w końcu tracą ważność i są wyrzucane.