Festiwal imienia Janiny Garści w Stalowej Woli. Muzykę można było usłyszeć, namalować i opisać wierszem

Na każdy z festiwalowych dni organizatorzy przygotowali osobne bloki programowe, zatytułowane: „Muzyka na każdą porę roku”, „Muzyka dla przyjaciół” oraz „Amadeusz zaprasza”.

Podczas pierwszego festiwalowego dnia wystąpiły chóry pod dyrekcją Katarzyny Pisery - Mały Cantus i Puellarum Cantus. Recital fortepianowy miał słowacki pianista Balazs Fazekas. Była okazja usłyszeć koncert kameralny w wykonaniu Zespołu Kameralnego w składzie Agata Kielar-Długosz (flet), Łukasz Długosz (flet), Andrzej Jungiewicz (fortepian),

Drugiego dnia w niedzielę wystąpił Chór Dziecięcy Zespołu Szkół Muzycznych w Kielcach pod dyrekcją Ewy Robak, soliści wraz z orkiestrą “Wirtuozi Lwowa” pod dyrekcją Serhija Burko, poświęcony pamięci profesora Anatolija Kardaszewa.

Trzeciego dnia zorganizowany został koncert „Amadeusz zaprasza”. Wystąpili soliści i zespoły kameralne  uczniów szkół muzycznych oraz chóru Samorządowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Jeżowem pod dyrekcją Agnieszki Tomaszek, a także Renata Johnson-Wojtowicz (sopran), Jagoda Pietrusiak-Kasprzyk (flet), Marcin Kasprzyk, Michał Rot (fortepian). Koncerty poprowadzą Magdalena Pamuła oraz Artur Jaroń. Wydarzeniom muzycznym towarzyszyła wystawa plastyczna w Galerii “Tło” Miejskiego Domu Kultury, zatytułowana “Tak widzę muzykę”. Na wystawie prezentowane zostały również utwory literackie z konkursu „Tak piszę o muzyce”. Festiwalowi towarzyszy wystawa fotograficzna „Cztery pory roku” Dariusza Kwiatkowskiego.

Jednym z organizatorów festiwalu była prezes Fundacji Amadeusz Magdalena Pamuła. Powiedziała: - W Festiwalu wystąpili artyści znani i uznani, a także ci, którzy dopiero rozpoczynają swoją muzyczną drogę. Pragniemy, aby ten festiwal był również okazją do działań młodych plastyków i adeptów sztuki słowa, dla których muzyka może być znakomitą inspiracją dla artystycznych wypowiedzi. Idea spinająca dźwięk, obraz i słowo dała w to, co można zobaczyć w katalogu i na wystawie w Galerii „Tło” oraz co można było usłyszeć w sali koncertowej. Sądzę, że publiczność ucieszyło to, co usłyszeli i zobaczyli.