Filmowcy z serialu "Ojciec Mateusz" szukają koło Sandomierza włoskiego klasztoru
Pierwszy objazd filmowców serialu "Ojciec Mateusz" po ziemi sandomierskiej, obiektach sakralnych i zabytkach w poszukiwaniu nowych miejsc do zdjęć miał miejsce 31 marca.
Filmowcy wrócili po trzech tygodniach. Tym razem w teren wyjechał jeden z reżyserów Wojciech Nowak. - Dzisiejszy pobyt na ziemi sandomierskiej wiąże się z dokumentacją - przyznał Wojciech Nowak. - Szukamy takiego klasztoru , który mógłby zastąpić autentyczny klasztor włoski. - Pod uwagę jest brany Klimontów, Seminarium Duchowne w Sandomierzu oraz kościół Cystersów w Koprzywnicy. Na ziemi sandomierskiej jest sporo miejsc nie związanych z obiektami sakralnymi, które mogłyby się znaleźć w serialu. Pochodzę ze Skarżyska Kamiennej i dość dobrze znam okolice. Myśmy robili już zdjęcia w Kielcach, Opatowie. Jest sporo miejsc w bezpośrednim sąsiedztwie Sandomierza, gdzie można by robić zdjęcia, związane z konkretną akcją. Tu w Przybysławicach byłem jako dziecko, dawno temu. Czy wykorzystamy to miejsce? Wszystko zależy od scenarzysty. Ja na to większego wpływu nie mam, realizuję scenariusz. Ale jeśli można było zrobić zdjęcia w Sielpi, to dlaczego nie można by zrobi zdjęć w Przybysławicach.
Reżyserowi towarzyszyła Natasza Kisza scenograf oraz Magdalena Hołdun, kierownik do spraw produkcji obiektów zdjęciowych. Przewodnikiem po ziemi sandomierskiej kolejny raz był starosta Marcin Piwnik.
- Kolejne odcinki też będą w nowej scenerii, ponieważ faktycznie są zaplanowane zmiany, ale wielu rzeczy nie mogę jeszcze zdradzić - powiedziała Magdalena Hołdun. - Są to nowe scenariusze, które teraz się piszą. Dostaliśmy jakąś część i dzięki temu wiemy, czego szukamy. W terenie bardzo pomaga nam sandomierski starosta. Nie chciałabym mimo wszystko zdradzać czego szukamy, niech widz sam poczeka i zobaczy. Ale faktycznie chcemy pokazać troszkę więcej regionu.
Zobaczcie zdjęcia z pobytu filmowców w powiecie sandomierskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?