Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gastronomia w rozpaczy i długach. Restauratorzy z Tarnobrzega: - Obostrzenia są zabójcze. Bez pomocy nie przetrwamy!

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Od lewej: Michał Szczytyński, Barbara Chendyńska, Fatjon Gila i Piotr Szewczuk ze stowarzyszenia Gastro Tarnobrzeg
Od lewej: Michał Szczytyński, Barbara Chendyńska, Fatjon Gila i Piotr Szewczuk ze stowarzyszenia Gastro Tarnobrzeg Wioletta Wojtkowiak
Właścicielom tarnobrzeskich lokali gastronomicznych zagląda w oczy bankructwo. - Zostaliśmy pozostawieni sami sobie, bez realnej pomocy, za to z ogromnymi stratami i obciążeniami finansowymi. Nie chcemy otwierać lokali na siłę, wbrew zakazom, ale wkrótce nie będziemy mieć innego wyjścia. Ważniejsze są nasze rodziny i pracownicy niż obostrzenia, które są dla nas zabójcze - mówią restauratorzy zrzeszeni w stowarzyszeniu Gastro Tarnobrzeg.

Walka z koronawirusem i spowodowany nią lockdown ma katastrofalny wpływ na branżę gastronomiczną. 24 października, dosłownie z dnia na dzień, restauracje zostały ponownie zamknięte na sprzedaż stacjonarną. Po prawie trzech miesiącach przedsiębiorcy są na granicy wytrzymałości. Co udało im się zarobić w zeszłych latach, stracili podczas pandemii. Ratują biznesy zapożyczając się i wyprzedając co wartościowsze składniki swojego majątku.

Podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami właściciele tarnobrzeskich lokali mówili, że sprzedaż jedzenia na wynos w żaden sposób nie rekompensuje strat, jakie ponieśli w ciągu minionego roku. Na rządowe wsparcie z tak zwanych tarcz antykryzysowych też nie mogą liczyć. Przedsiębiorcy są nimi rozczarowani i głośno mówią, że nie są w stanie spełnić wyśrubowanych kryteriów pomocy. Dużo już poświęcili, żeby utrzymać swoje firmy na powierzchni. Czują jak pętla coraz bardziej się zaciska. Jak w tej sytuacji chronić miejsca pracy? Lokale należące do Gastro Tarnobrzeg zatrudniają w sumie 100 osób.

- Zostaliśmy pozostawieni sami sobie bez żadnej pomocy państwa. Mamy związane ręce. Chcemy uświadomić wszystkim, że musimy płacić podatki, pensje, rachunki, opłacać koncesje. Nie mamy na to pieniędzy i co najgorsze nie wiemy, kiedy możemy otworzyć lokale - mówi Barbara Chendyńska z restauracji Pele-Mele.

Tarnobrzescy przedsiębiorcy nie przystąpili na razie do akcji #OtwieraMY, czyli podejmowania w lokalach klientów wbrew obostrzeniom. Biorą to pod uwagę, ale postanowili poczekać z decyzją do 31 stycznia.

Jeżeli sytuacja nie będzie klarowna, nie będzie innego wyjścia. Nie chcemy otwierać na siłę, ale możemy nie mieć wyjścia, dłużej nie damy rady tak żyć. Dla nas ważniejsi są pracownicy, rodziny niż obostrzenia, które są dla nas zabójcze. Od maja nie dostaliśmy żadnej pomocy na utrzymanie miejsc pracy. Postulujemy, aby zwolniono nas ze składek ZUS za czas zamknięcia. Obciążenia są wielkie, wypłacamy pensje w transzach. Ile można wytrzymać? Otwarcie lokali to najważniejsza sprawa. Chcemy, aby pozwolono nam normalnie zarabiać. Restauracje są przecież miejscami, gdzie dba się o higienę o wiele bardziej niż w skupiskach ludzi, jak sklepy czy komunikacja miejska. Działaliśmy i działamy w reżimie sanitarnym, dlatego niezrozumiałe jest zamykanie właśnie lokali gastronomicznych

- mówi Michał Szczytyński reprezentujący restaurację "Fregata".

Wart podkreślenia i pocieszający jest jednak fakt, że branża wspiera się w trudnych czasach. Pod koniec 2020 roku powstało stowarzyszenie Gastro Tarnobrzeg, które zrzesza 11 lokali. Ich właściciele postanowili się zjednoczyć, dzielić swoim doświadczeniem, z korzyścią dla dalszej działalności. Pomysłodawcą i prezesem organizacji jest Fatjon Gila, właściciel Tawerny Grecos. Bary i restauracje na stronie internetowej promują swoją ofertę dań na wynos. Zamawiajcie, bo tylko tak pomożecie im przetrwać.

Polub nas i bądź na bieżąco. Poleć nas swoim znajomym

Echo Dnia Podkarpackie - Polub nas na FB
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie