Gminne dożynki w Jadachach. Wieńce, przyśpiewki, atrakcje [ZDJĘCIA]

Na święto plonów w niedzielę 22 sierpnia przybyli między innymi wicemarszałek województwa podkarpackiego Ewa Draus, starosta tarnobrzeski Jerzy Sudoł i jego zastępca Jacek Rożek, dowódca 18 Pułku Artylerii pułkownik Piotr Brzeziński oraz major Mariusz Kseń. Byli też radni powiatowi i gminni oraz przedstawiciele firm i zakładów pracy.

Uroczystości dożynkowe rozpoczęła msza święta w kościele pod wezwaniem świętego Maksymiliana Marii Kolbego w Jadachach, po której nastąpiło uroczyste przejście uczestników na plac obok szkoły. Barwny korowód prowadzili gospodarze dożynek.

Część artystyczna rozpoczęła się prezentacją wieńców dożynkowych i koszy chlebowych. Nie zabrakło przyśpiewek w wykonaniu "Bielowianek” z Rozalina, "Cyganianek” z Cyganów oraz „Ługowianek” z Tarnowskiej Woli.

Nim jednak publiczność mogła obejrzeć wieńce i wysłuchać przyśpiewek, o wielkiej wartości, jaką jest praca rolników mówił burmistrz Nowej Dęby Wiesław Ordon.

Chcemy podziękować za rolniczy trud wszystkim tym, którzy pochylają się nad grudą czarnej ziemi, aby dzięki ich pracy i błogosławieństwu Bożemu przynosiła owoc ich pracy w postaci zboża, dzięki czemu na naszych stołach nie zabraknie chleba

- mówił Wiesław Ordon.

- Chcemy podziękować rolnikom, którzy są solą naszej ziemi i do której podchodzą zgodnie ze słowami księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Szanujcie zagony ojców waszych, tu wszystko inaczej przemawia, bo jest polskie”.

Starosta Jerzy Sudoł podkreślił, jak ważne jest to, że staropolski zwyczaj organizowania dożynek jest wciąż kultywowany. Wspomniał również o tym, że wielu polskich pisarzy podnosiło piękno wsi i piękno dożynek. Pisali o tym Jan Kochanowski, Ignacy Krasicki podkreślając tradycje i zwyczaje, których nie musimy przywozić z daleka, bo mamy je u siebie.

Powinniśmy ich strzec i szanować

- mówił Jerzy Sudoł i pogratulował poszczególnym sołectwom pięknych wieńców dożynkowych i dobrych plonów.