Radni na ostatniej sesji mieli zająć się dwoma skargami, których autorem był Władysław Skrzypacz, mieszkaniec gminy Grębów. Pierwsza skarga na Jerzego Drewniaka, przewodniczącego rady gminy już na wstępie została oddalona ze względów proceduralnych, gdyż jak usłyszeli radni, przewodniczący jest wyłącznie reprezentantem rady a nie urzędu gminy. Dlatego radnym pozostała skarga złożona na bezczynność wójta.
Autor skargi Władysław Skrzypacz jest mieszkańcem gminy Grębów. Najbliżej ma jednak do miejscowości Burdze, od której jego gospodarstwo jest oddalone o około 800 metrów. Problem w tym, że drogę przecina rzeka Łęg, przez którą wiedzie tylko prowizoryczna kładka. Kładka, która znajduje się w Przyszowie - Burdzach, czyli na terenie gminy Bojanów. I to jak, twierdzi wójt Skóra, stanowi główną przeszkodę do tego, by gmina Grębów partycypowała w kosztach remontu kładki lub budowy mostu.
- To prawda, pan Skrzypacz jest mieszkańcem naszej gminy, ale kładka, o którą walczy leży już na terenie gminy Bojanów, w powiecie stalowowolskim - tłumaczy Kazimierz Skóra. - Nie mogę wchodzić na teren innej gminy i inwestować.
Dlatego radni uznali, że skarga na wójta jest bezzasadna i ją oddalili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?