11,8 kilograma mniej - z takim efektem pani Henryka Buras zakończyła pierwszą edycją programu "Zmień się na zdrowie", którego inicjatorką była doktor Katarzyna Krekora - Wollny, specjalista chorób wewnętrznych, specjalizująca się w leczeniu nadwagi i otyłości. Pomagali jej dietetyczka Beata Bartosz, rehabilitantka i ekspert fitness Olga Chaińska, styliści w zakresie fryzur i makijażu Agnieszka Kaczmarczyk i Marcin Kwieciński, psycholog Patrycja Orzechowska - Niedziela, perfumeria "For You" Barbary Słapek oraz Centrum Urody "ambrie" Magdaleny Kij. Razem z nią odchudzali się: Eleonora Murawska, Ewa Rojek, Beata Więcek i Artur Rola. Wszystkim udało się schudnąć w ciągu naszego programu od 12 do prawie 20 kilogramów.
Zmieniłam podejście
Pani Henryka mówi, że najważniejsza jest zmiana podejścia do jedzenia. - Teraz wiem, że jem po to, aby żyć, a nie żyję po to, aby jeść - mówi. Z jej kuchni znikło mięso wieprzowe, a zamiast wieprzowiny przyrządza częściej ryby i drób. - Zazwyczaj gotowany i obowiązkowo bez skórki. Zapamiętałam, czego nie wolno mi jeść i trzymam się tego. Na śniadanie zazwyczaj jem chleb słonecznikowy z chudym twarogiem, w innych posiłkach też dominują potrawy lekkostrawne. I muszę przyznać, że nie smakują mi już tłuste mięsa i zawiesiste sosy, mój żołądek odzwyczaił się od takich posiłków - tłumaczy.
Podkreśla, że bardzo ważne podczas kuracji było wsparcie rodziny, szczególnie męża, który dopingował ją i przychylnie podchodził do zmiany menu.
- Mąż powiedział, że nie ma sensu, żebym gotowała oddzielnie dla siebie i jadł to samo, co ja - mówi. - Kiedy miałam ochotę coś przegryźć między posiłkami, upominał mnie: "No, czy potrzebne ci te chrupki, chce ci się potem pedałować na rowerze?".
Rowerem i piechotą
- Polubiłam ruch i staram się przeznaczać na niego jak najwięcej czasu - dodaje uczestniczka pierwszej edycji "Zmień się na zdrowie". Pani Henryka dwa razy w tygodniu jeździ na rowerze po godzinie, oprócz tego robi sobie 4 - godzinne maratony rowerowe w soboty, podczas których towarzyszy jej starsza wnuczka. Ponadto raz w tygodniu chodzi na basen i wszędzie, gdzie się da przemieszcza się piechotą.
- Zaczęłam chodzić piechotą najpierw po to, żeby schudnąć, a teraz nie wyobrażam sobie już, żeby po mieście poruszać się autobusem lub samochodem. Nawet na zakupy wybieramy się z mężem piechotą, siatki nie są takie ciężkie, bo nie kupujemy zbyt dużo na nas dwoje - dodaje.
Nowa twarz
Pani Henryka, odkąd zaczęły się jej kłopoty z nadwagą, przestała chodzić w spodniach i zakładała rzeczy, które miały maskować wszelkie nadmiary w sylwetce. - Teraz wreszcie mogę chodzić w spodniach i noszę je z przyjemnością - mówi. Zmieniła też uczesanie, wybrała krótko przystrzyżoną fryzurkę w jednym intensywnym kolorze, dodającym sylwetce sportowej energii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?