Jeszcze w piątek po południu Sąd Rejonowy w Kolbuszowej rozpoznał złożony tego dnia wniosek prokuratury, o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztu. Wcześniej mężczyzna, po wytrzeźwieniu (w chwili zatrzymania miał 2,5 promila alkoholu w organizmie), usłyszał zarzut.
- 55-latkowi przedstawiony został zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzęciem
- informowała w piątek prokurator Joanna Kwiatkowska-Brandys, szefowa Prokuratury Rejonowej w Kolbuszowej.
Śledczy wnioskowali o trzymiesięczną izolację podejrzanego w areszcie, jednak sąd uznał, iż dwa miesiące to wystarczający okres, w którym być może zakończy się śledztwo. Niewykluczone, że 55-latek dłużej pozostanie w izolacji, bowiem sądy coraz częściej w przypadku takich spraw orzekają kary bezwzględne pozbawienia wolności.
Przypomnijmy, w środę przed południem mieszkaniec Huty Komorowskiej spacerując po lesie z wnukami, usłyszał skamlenie. Mężczyzna zorientował się, że odgłosy te dochodzą spod ziemi niedaleko leśnej ścieżki. Razem z synem, po którego poszedł, rozkopali to miejsce i tuż pod powierzchnią ziemi zobaczyli żywego psa. Zwierzę trafiło pod opiekę lekarza weterynarii.
Policja rozpoczęła poszukiwania sprawcy, którego dzięki informacjom od mieszkańców i internautów udało się szybko namierzyć. 55-latek był pijany. Przyznał, że zakopał swojego psa, który został rzekomo potrącony przez auto i myślał, iż nie żyje.
Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?