Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie autobusy komunikacji miejskiej pojawią się w Stalowej Woli?

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
W Tychach prezes MZK Anna Pasztaleniec  oglądała autobusy napędzane spręzonym gazem ziemnym.
W Tychach prezes MZK Anna Pasztaleniec oglądała autobusy napędzane spręzonym gazem ziemnym. Miejski Zakład Komunalny
W Tychach i w Jaworznie szefowie Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej i Miejskiego Zakładu Komunalnego, wraz z kierowcą autobusu, przypatrywali się jak u lokalnych przewoźników, sprawują się autobusy napędzane sprężonym gazem ziemnym i energią elektryczną. W Stalowej Woli takie ekologiczne autobusy mogą pojawić się już wkrótce.

ZOBACZ TEŻ:
W Częstochowie przygotowują się na hybrydowe autobusy

- Nie chcemy odwiedzać tylko producentów, oni zawsze chwalą swoje pojazdy. Ważniejsza jest dla nas opinia tych, którzy na co dzień jeżdżą już takimi autobusami – mówi Anna Pasztaleniec, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego. Od grudnia w struktury tej firmy zostanie włączony Zakład Miejskiej Komunikacji Samochodowej.

W Tychach już od kilku lat jeździ sporo autobusów MAN napędzanych sprężonym gazem. Po Jaworznie pasażerów wozi autobus elektryczny firmy Solaris. Obydwaj przewoźnicy testowali także autobusy hybrydowe, łączące napęd spalinowy z elektrycznym. Nikt nie był z hybryd zadowolony. Jakie autobusy pojawia się w Stalowej Woli? Jest decyzja o modernizacji taboru jest, nie wiadomo jaki wybrać napęd.

- Jeszcze nie zdecydowaliśmy. Za sprężonym gazem ziemnym, oprócz ekologii, przemawia cena gazu. Spore doświadczenie z autobusami ma choćby Rzeszów, który w swojej flocie ma wiele autobusów na ten gaz, i jeździ nimi o wiele dłużej niż przewoźnik w Tychach. Wady takich autobusów są. Choćby szybsze zużycie silników – mówi Mariusz Piasecki, dyrektor do spraw Rozwoju i Organizacji w MZK. Koszt zakupu autobusu na gaz jest wyższy o około 20-30 procent od zwykłego, napędzanego olejem napędowym. Tańsza, także o około 20-30 procent, jest cena paliwa. Żeby ten wskaźnik był wyższy, żeby więcej oszczędzać, należy mieć sporą wprawę w poruszaniu się takim autobusem. Dlatego też władze obydwu spółek zabrały ze sobą jednego z kierowców autobusów. Niech i on spróbuje jak jeździ się takimi ekologicznymi pojazdami, niech porozmawia z innymi kierowcami. Czyli z tymi, którzy na co dzień eksploatują takie autobusy. Często właśnie takie rozmowy ważą o tym czy dany pojazd trafi do taboru czy nie. Dyrektor Zakładu Miejskiej Komunikacji Samochodowej Ryszard Drobny po rozmowach z szefami firm, także będzie mógł wyciągnąć odpowiednie wnioski.

W Jaworznie elektryczny autobus jeździ od 3 miesięcy. Kobieta, która prowadzi to auto, jest zachwycona. Mimo regularnej eksploatacji autobus nie miał najmniejszej awarii, a przede wszystkim jest bardzo cichy. Docenia to nie tylko kierowca, ale i pasażerowie. Taki autobus ma tylko dwa biegi, w przód i w tył. Wyeliminowano całkowicie problem nagłych szarpnięć podczas ruszania, wszystko odbywa się płynnie. Nie ma nawet dźwigni zmiany biegów. Te zmienia się na specjalnym panelu.

Autobus zrobił takie wrażenie na władzach tamtejszego przewoźnika, że przygotowują się do zakupu jeszcze kilku takich pojazdów. Autobus jest droższy o około 70 procent od zwykłego, na ropę. Jedno „tankowanie” prądem wystarcza na przejechanie około 120 kilometrów. Autobus ładowany jest w nocy podczas kilkugodzinnej przerwy w kursach. W razie potrzeby można pojazd podładować „na szybko” w kilkanaście minut, w dwóch punktach umieszczonych na autobusowych pętlach.

W Stalowej Woli autobusy, w zależności od linii przejeżdżają dziennie od 120 do 200 kilometrów. Jeśli w mieście pojawią się elektryczne autobusy, to stacja ładowania niejako jest kupowana razem z pojazdem. W przypadku autobusów na gaz, można dogadać się z Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem, które postawiłoby taką stację i zarabiałoby na sprzedaży paliwa. – Chcemy jednak poczekać co najmniej przez zimę i zobaczyć jak akumulatory w autobusach elektrycznych będą sprawować się w niskich temperaturach. Producenci zapewniają, że nic się nie dzieje, ale chcemy się upewnić – dodają władze ZMKS i MZK.

Zanim będzie decyzja o konkretnym zakupie, szefowie obydwu spółek odwiedzą także innych przewoźników, miasta gdzie jeżdżą takie ekologiczne auta, a przede wszystkim gruntownie przetestują te autobusy na stalowowolskich drogach. Najszybciej w Stalowej Woli pojawią się jednak małe autobusy napędzane tradycyjnym paliwem. I tu również są dwie możliwości. Zakup małych, 9-metrowych autobusów lub niskopodłogowych busów. Te ostatnie podpatrzono właśnie podczas wizyty na Śląsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie