Do wypadku doszło w Jamnicy, na drodze wojewódzkiej nr 871 relacji Tarnobrzeg - Stalowa Wola. Jak wstępnie ustalili policjanci, kierowca jadącego w kierunku Tarnobrzega renault megane coupe, na zakręcie zjechał na lewą część jedni a następnie auto dachowało w rowie. Przypadkowi świadkowie pomogli wydostać się z wnętrza kierowcy, który odszedł z miejsca przed przyjazdem policji.
- Funkcjonariusze wezwani na miejsce zaczęli ustalać, do kogo należy samochód i kto nim kierował. W tym czasie nadszedł młody mężczyzna, który poinformował, że samochodem kierował bliski członek jego rodziny i obecnie przebywa w domu - relacjonuje nadkomisarz Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy policji w Tarnobrzegu. - Dysponując adresem, policjanci pojechali do wskazanego domu.
Podczas wstępnego rozpytania 44-letni mieszkaniec Jamnicy przyznał się do kierowania renaulta i poddał się badaniu alkomatem. Wynik potwierdził wcześniejsze przypuszczenia policjantów - kierowca był kompletnie pijany, miał blisko trzy promile alkoholu w organizmie.
Na miejscu zdarzenia oprócz strażaków zabezpieczających teren, ekipy pogotowia ratunkowego (kierujący doznał jedynie niegroźnych zadrapań), pracował policyjny technik, zabezpieczając ślady.
Od mężczyzny zostanie także pobrana w szpitalu krew do badań na zawartość alkoholu, takie wyniki będą niezbędne w razie potrzeby wykonania badań retrospektywnych. Mężczyzna może bowiem z czasem twierdzić, iż alkohol pił dopiero po odejściu z miejsca wypadku - analiza retrospektywna na pozwoli jednak stwierdzić, czy był trzeźwy na przykład godzinę przed badaniem alkomatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?