Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jechał po sześciu piwach! - 38-letni kierowca przyznał się do spowodowania wypadku i ucieczki.

Sławomir CZWAL
Samochód po uderzeniu Kasi przejechał jeszcze kilkanaście metrów poboczem i skosił znak drogowy. Kierowca dodał gazu i uciekł w stronę Ulanowa.
Samochód po uderzeniu Kasi przejechał jeszcze kilkanaście metrów poboczem i skosił znak drogowy. Kierowca dodał gazu i uciekł w stronę Ulanowa. Sławomir Czwal
Policjanci zatrzymali kierowcę samochodu, który we wtorek potrącił 19-letnią Kasię w Wólce Tanewskiej. Dziewczyna jest w niżańskim szpitalu, w bardzo ciężkim stanie. Kierowca uciekł z miejsca wypadku. Okazał się nim 38-letni Adam S., mieszkaniec Bielin. Wcześniej miał wypić sześć piw.

Do tragicznego wypadku doszło we wtorek około godziny 22. W miejscowości Wólka Tanewska. Adam S., 38-letni mieszkaniec Bielin miał wypić sześć piw i wsiąść do samochodu. Kiedy jechał w stronę domu zjechał na pobocze i potrącił stojącą tam 19-letnią Kasię. Siła uderzenia odrzuciła ciało nastolatki kilka metrów dalej. Jak twierdzą świadkowie, kierowca nawet nie zwolnił tylko dodał gazu i uciekł. Auto przez chwilę jechało jeszcze poboczem, po czym skosiło znak drogowy i odjechało w stronę Ulanowa. Świadkowie zauważyli, że był to samochód koloru białego. Potwierdzały to także elementy samochodu, które pozostały na miejscu wypadku. Policjanci dość szybko ustalili markę samochodu oraz rocznik. Znalezienie sprawcy było już tylko kwestią czasu.

Ciężki stan nastolatki

19-letnia Kasia podczas wypadku prawdopodobnie uderzyła głową w słupek. To sprawiło znaczne obrażenia jej głowy. Już po wypadku lekarze określali jej stan jako bardzo ciężki. Dziewczyna wciąż jest na oddziale intensywnej terapii niżańskiego szpitala. Jest nieprzytomna. Na szczęście bez obrażeń fizycznych wyszła z tego wypadku druga dziewczyna, która stała obok Kasi.

Policyjne poszukiwania dały rezultat już w czwartek rano. Policjanci dotarli do domu sprawcy wypadku. Auto stało w szopie. Wieczorem stróże prawa zatrzymali 38-letniego Adama S. i następnego dnia doprowadzili go do niżańskiej prokuratury.
- Adamowi S. postawiono zarzuty spowodowania wypadku z ciężkim uszczerbkiem dla zdrowia i ucieczkę z miejsca zdarzenie - informuje Jerzy Dybus, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu. - Przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Przed wypadkiem miał wypić sześć piw. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 12. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem do sądu o tymczasowy areszt.

W piątek w godzinach popołudniowych Sąd Rejonowy w Nisku zastosował wobec oskarżonego 3 miesięczny areszt.

Nie ma przyzwolenia

Wtorkowy wypadek odbił się głośnym echem w całym regionie, w gminie Ulanów i samej Wólce Tanewskiej. Mieszkańcy wsi następnego dnia po wypadku nie szczędzili ostrych słów wyrażając się o kierowcy auta. Sądzili, że był nim mieszkaniec gminy i nie mylili się. O pomoc w ujęciu sprawcy wypadku apelowali również policjanci.

- Przykład wypadku z Wólki Tanewskiej pokazuje nam, że ze strony społeczeństwa jest coraz większa akceptacja, aby jak najszybciej ustalić takie osoby i doprowadzić je przed oblicze sądu - mówi Wojciech Parylak, naczelnik wydziału prewencji i ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Otrzymaliśmy kilka telefonów w tej sprawie z namiarami na osoby, które posiadają podobny samochód, a nie były widywane po dacie wypadku. Obrazuje to, że mieszkańcy naszego regionu nie dają przyzwolenia osobom które popełniają takie czyny i są przeciwni jeździe po spożyciu alkoholu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie