Chmielów to 2 300 mieszkańców. To jedno z największych sołectw na terenie gminy Nowa Dęba.
- Ludzie chcą listy pisać, tylko nie ma ich gdzie wrzucać, bo we wsi jest jedna skrzynka - żali się Jan Kotulski, sołtys Chmielowa. - Skrzynka jest zamontowana na drzwiach zewnętrznych Aresztu Śledczego. Areszt stoi na uboczu. Dlatego starsi ludzie mają trudności z dotarciem do skrzynki. Kto dalej mieszka prosi sąsiada, jak idzie w stronę aresztu, żeby mu list wrzucił. Tylko, że mało komu po drodze do aresztu.
JEDNA SKRZYNKA
Był czas, że w Chmielowie działała poczta. Potem zamieniono ją na dwie agencje pocztowe, prowadzone przy prywatnych mieszkańców. - Można tam było znaczek kupić, kopertę i polecony wysłać - wspomina sołtys. - Wszystko było jak należy, jak na poczcie.
Dobre się skończyło, bo z czasem i dwie agencje z mapy sołectwa zniknęły. Ubyło także kilka skrzynek pocztowych. Jedną z ostatnich zdemontowano po remoncie marketu, do którego była przymocowana. Została ostatnia, ta na murze tamtejszego Aresztu Śledczego. Takiej likwidacji skrzynek mieszkańcy powiedzieli dość.
Sołtys Kotulski, wspólnie z radnym Nowej Dęby Stanisławem Skiminą, na początku lutego tego roku napisali prośbę do dyrekcji Poczty Polskiej. W piśmie, w imieniu Rady Sołeckiej i swoich mieszkańców proszą o zamontowanie dwóch skrzynek pocztowych. Nawet wskazują dwa miejsca, gdzie skrzynki, mogłyby zostać zamontowane.
- Pierwsze miejsce to ogrodzenie Ośrodka Zdrowia - mówi Jan Kotulski. - Mamy na to zgodę dyrektora Szpitala Powiatowego w Nowej Dębie. Drugą skrzynkę można by zamontować na ogrodzeniu Domu Katechetycznego i apteki. Tutaj także proboszcz wyraził zgodę. W obydwu miejscach jest zatoczka, na której można zatrzymać się autem i podejść do skrzynki. Wskazane miejsca są uczęszczane i są zlokalizowane w centrum Chmielowa.
Odpowiedź ze strony Poczty Polskiej jeszcze nie nadeszła.
INTERWENCJA BURMISTRZA
Brak skrzynek czy punktu pocztowego w ostatnim czasie to nie jedyna bolączka mieszkańców Chmielowa.
- Po zmianie doręczyciela pism sądowych, mieszkańcy Chmielowa zaalarmowali burmistrza Nowej Dęby, że w ich wsi nie ma punktu, w którym mogliby odbierać korespondencję z sądu.
- Dlatego wystąpiłem do Sądu w Tarnobrzegu z pismem, w którym proszę o przekazanie mi mapy naszej gminy z wyznaczonymi punktami obioru korespondencji sądowej - mówi Wiesław Ordon, burmistrz Nowej Dęby. - W zależności o tego, jaka będzie odpowiedź, podejmiemy dalsze kroki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?