Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już jest opinia profesora Lwa - Starowicza o oskarżonym o pedofilię. Wyrok za miesiąc?

Marcin RADZIMOWSKI
15 lutego dojdzie prawdopodobnie do ostatniego posiedzenia sądu w procesie 21-latka z Nowej Dęby (powiat tarnobrzeski), oskarżonego o zgwałcenie dziesięcioletniego chłopca, posiadanie i utrwalanie pedofilskich zdjęć oraz kradzieże.

Tego dnia sąd przesłucha biegłego lekarza, znanego seksuologa profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza.

Do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu trafiła w ostatnich dniach pisemna opinia lekarza seksuologa, który na początku grudnia badał oskarżonego.

Biegły sądowy miał za zadanie odpowiedzieć na pytanie, czy oskarżony o zgwałcenie (przyznał się) chłopca i posiadanie materiałów z pornografią dziecięca (zabezpieczono w komputerze) jest pedofilem? To pytanie tylko na pozór banalne, gdyż wcześniej powołani przez sąd biegli, mieli zdania rozbieżne. Trójka biegłych uznała, że nawet jeśli młody mężczyzna dopuścił się zarzucanych mu czynów, nie jest pedofilem. Kolejny lekarz ocenił jednak, że oskarżony jest pedofilem.

Najbardziej znany w kraju seksuolog, profesor Zbigniew Lew-Starowicz będzie więc swoistą wyrocznią i od jego opinii zależał będzie wyrok sądu w przypadku uznania winy oskarżonego. Jeśli 21-latek jest pedofilem, po odbyciu kary więzienia będzie leczony w zakładzie zamkniętym, jeśli zaś pedofilem nie jest - z zakładu karnego wróci do domu.

Termin posiedzenia tarnobrzeskiego sądu ustalono na 15 lutego, wtedy to zostanie przesłuchany przygotowujący opinię profesor Lew-Starowicz. Z uwagi na napięty grafik zajęć i niemożność dotarcia do Tarnobrzega z Warszawy, seksuolog zostanie przesłuchany z wykorzystaniem sprzętu do wideokonferencji - obraz i dźwięk przekazywany będzie z sali sądowej w Tarnobrzegu do warszawskiego sądu, gdzie fizycznie będzie przebywał biegły.

Proces 21-letniego obecnie mieszkańca Nowej Dęby z uwagi na charakter przestępstw toczący się z wyłączeniem jawności, dotyczy szokujących zdarzeń z 26 października 2010 roku. Jak ustaliła prokuratura tego dnia wieczorem mężczyzna zaatakował wychodzącego z kościoła po nabożeństwie 10-latka i zmusił do seksu oralnego. Szokujące jest to, że obaj znali się bardzo dobrze, byli kolegami pomimo różnicy wieku. Na szczęście skrzywdzony chłopiec nie dał się zastraszyć powiedział o wszystkim rodzicom a ci powiadomili policję. W mieszkaniu podejrzanego zabezpieczono setki zdjęć z pornografią dziecięcą, właściciel obrzydliwej kolekcji także sam fotografował dzieci na placach zabaw i w kościele.

Ustalono także, że kilkanaście miesięcy wcześniej mężczyzna włamał się do szkoły i z szatni ukradł ubrania i buty dziecięce. Idąc spać, układał te rzeczy na łóżku i przytulał się do nich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie