- Kamera pokazała, że jest pusta przestrzeń. Pokazała, że są jakieś zniszczenia, ale nie są one kolosalne. Niestety, do pełnego sukcesu brakuje tego, żeby kamera zobaczyła tam tych, których poszukujemy - powiedział Wojciech Jaros, rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia.
Po wyciągnięciu kamery planowana jest próba kontaktu dźwiękowego oraz spuszczenie na dół kapsuły z żywnością, wodą i lekami. Na miejsce odwiertu przyjechał już samojezdny wyciąg ratowniczy górniczego pogotowia ratowniczego, który spuści kapsułę na dół.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?