I zawsze mnie dziwi głupota sprawców. Liczą na wielki skok, wielki łup i na to, że sprawa się nie rypnie. Bo w filmie, tym czy innym się nie rypła. Duża kasa jest. No, może z wyjątkiem serialu o Egonie Olsenie i jego kompanach. W życiu zazwyczaj jest inaczej - sprawcy wcześniej czy później, ale wpadają. Zaraz po napadzie, miesiąc później, pięć lub nawet dziewięć lat później. Tak było choćby w przypadku napadów na oddział poczty w Tarnobrzegu, na bank BPH w Tarnobrzegu, na kantory w Stalowej Woli... Jest powiedzenie, że kto nie ryzykuje, ten kawioru nie je i szampana nie pije. Fakt, ale kawior nie jest dla wszystkich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?