- Dyżurny policji w Stalowej Woli około godziny 19 w czwartek otrzymał sygnał o awanturującym się 51-letnim mężczyźnie na terenie gminy Zaleszany. Z relacji osoby zgłaszającej interwencję wynikało, że mężczyzna był agresywny w stosunku do domowników i groził, że odbierze sobie życie. Natychmiast na miejsce zdarzenia udał się policyjny patrol - poinformował rzecznik prasowy komendy Andrzej Walczyna.
Kiedy policjanci przybyli na miejsce awantury, mężczyzny już nie było, uciekł z domu. Policjanci zmobilizowali siły, do poszukiwań włączyło się kilkunastu funkcjonariuszy. - Sprawdzili teren przyległy do miejsca zamieszkania zaginionego, sprawdzali przystanki autobusowe, patrolowali ulice Kępia Zaleszańskiego i Zaleszan oraz pobliskich miejscowości - relacjonuje rzecznik.
Po godzinie 23 policjanci dostali sygnał, że zaginiony może przebywać w lasku w pobliżu zbiornika wodnego w okolicach Karczmisk. - Jeden z patroli podczas sprawdzania tego miejsca odnalazł zaginionego. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu - stwierdził rzecznik.
Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wcale nie miał zamiaru popełnić samobójstwa, a chciał jedynie nastraszyć rodzinę. Został przekazany ratownikom medycznym, którzy przewieźli go do stalowowolskiego szpitala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?