Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowca z Tarnobrzega, po którym słuch zaginął, odnalazł się. Był w sztok pijany

/saba/
Kierowcę, poszukiwanego przez tarnobrzeską policję, bo wyjechał z towarem w trasę i nie dawał znaków życia, znaleźli kieleccy policjanci. Na stacji paliw w Górnie. W sztok pijanego.

Tarnobrzeska policja powiadamiała inne jednostki w kraju, że poszukuje kierowcy, który w ubiegłym tygodniu wyjechał ciężarówką z towarem ze swojej macierzystej firmy i słuch po nim zaginął. Ustalono, że mężczyzna może być gdzieś na trasie numer 74 Sandomierz-Kielce. Nocą z piątku na sobotę namierzyli go kieleccy stróże prawa.

- Znaleźliśmy go na parkingu przy stacji paliw w Górnie. Był w sztok pijany, a w chlewie, w jaki zamieniła się szoferka, znaleźliśmy między innymi 14 butelek po wódce - mówią policjanci. - Gdzieś tam leżała też wyłączona komórka. Jedyne, co miał nam do powiedzenia szofer, to że nie udowodnimy mu jazdy po kielichu - dodają stróże prawa.

Z ulgą odetchnął właściciel firmy, w której pracuje nieodpowiedzialny szofer. Przyjechał nocą po swoją własność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie