Ewenement czy norma? Czy kierowcy po jednym głębszym coraz rzadziej siadają za kierownicę?
Niestety policyjne statystyki nie potwierdzają wyników tych dwóch akcji, ale można mówić o pewnym przełomie.
- Wyraźnie wzrasta świadomość społeczna. Nie ma tolerancji dla pijanych na drogach. Coraz częściej sami kierowcy dzwonią na policję i dają znać o podejrzanie zachowujących się innych, prowadzących auta. Zdarza się, że wręcz sami ich zatrzymują i czekają aż do przyjazdu funkcjonariuszy - mówi Anna Klee z biura prasowego podkarpackiej policji.
Sami kierowcy przyznają, że kary, groźba utraty prawa jazdy, wysoka grzywna, albo wątpliwa przyjemność spędzenia nocy w areszcie potrafią skutecznie odstraszyć od jazdy nawet po kilku łykach piwa.
- Jestem zawodowym kierowcą i najgorsze co mogłoby mnie spotkać to utrata prawa jazdy. Szkoda ryzykować - mówi kierowca z Niska.
Anna Klee przyznaje, że wiele dają także wzmożone akcje policji wymierzone przeciw pijanym kierowcom.
- Chociażby jak te ostatnie w stalowowolskiem, albo piątkowa i niedzielna akcja "Bezpieczna 19". Przynoszą one wymierne efekty i dlatego będzie ich coraz więcej - zapowiadają w policji.
Jest z czym walczyć, bo kiedy w 2007 roku policja zatrzymała na Podkarpaciu 7 tysięcy 579 kierowców, to w 2008 było ich już prawie 400 więcej! W ubiegłym roku prawie co ósmy wypadek był spowodowany przez pijanego kierowcę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?