Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierownik tarnobrzeskiego domu samopomocy wraca do pracy

Klaudia TAJS [email protected]
Kierując sprawę do Sądu Pracy, Jurand Lubas odwołał się do przepisów, które jego zdaniem wyraźnie mówią, że mimo braku kierunkowego wykształcenia i osiągnięcia wieku emerytalnego, jako długoletni kierownik nadal może pełnić swoją funkcję.
Kierując sprawę do Sądu Pracy, Jurand Lubas odwołał się do przepisów, które jego zdaniem wyraźnie mówią, że mimo braku kierunkowego wykształcenia i osiągnięcia wieku emerytalnego, jako długoletni kierownik nadal może pełnić swoją funkcję. K. Tajs
Za bezzasadne i przedwczesne Sąd Pracy uznał wypowiedzenie umowy o pracę Jurandowi Lubasowi, kierownikowi Środowiskowego Domu Samopomocy w Tarnobrzegu. - We wtorek wracam do moich podopiecznych i czekam, aż prezydent przekształci placówkę w samodzielną jednostką budżetową i ogłosi konkurs na kierownika - zapowiada kierownik Lubas.

14 lat

14 lat

Jurand Lubas przepracował w Środowiskowym Domu Samopomocy w Tarnobrzegu 14 lat. Dwa lata temu nabył prawa emerytalne, lecz mimo to nadal kierował placówką.

Odwołanie Juranda Lubasa ze stanowiska kierownika Środowiskowego Domu Samopomocy, po przejęciu władzy w mieście przez prezydenta Mastalerza, dla wielu było kwestią czasu. Jeszcze jako radny Norbert Mastalerz wielokrotnie wytykał, Jurandowi Lubasowi, że jako radny kilku kadencji i przewodniczący Rady Miasta świadomie unika tematu wyodrębnienia Środowiskowego Domu Samopomocy ze struktur Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Tarnobrzegu, gdyż tylko w ten sposób może łączyć mandat radnego z funkcją kierownika. Radny nie omijał także tematu osiągnięcia wieku emerytalnego i możliwości przejścia przez Juranda Lubawa na "zasłużoną emeryturkę".

Jurand Lubas, kierując sprawę do Sądu Pracy tłumaczył, że jego zwolnienie to sprawa polityczna, i że nie zgadza się z przyczynami, jakie rzekomo decydowały o jego zwolnieniu ze stanowiska kierownika Środowiskowego Domu Samopomocy. Zapewnia, że gdyby zaproponowano mu odejście z pracy z dniem pierwszego stycznia przyszłego roku i wypłatę należnej odprawy, odszedłby z godnością.

UGODY NIE BĘDZIE

Do ugody podczas rozprawy pomiędzy Jurandem Lubasem a Wiesławą Judą, dyrektorem Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, nie doszło. Kierownik Lubas opowiadał między innymi o okolicznościach wręczenia mu wypowiedzenia. Nie krył rozczarowania sposobem potraktowania jego osoby. - Tak mi podziękowano po tylu latach - mówił. - Boli mnie to, że człowieka się zdradza. Zamiast orderu, jest wygnanie.

Z kolei dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie przekonywała, że zgodnie z zaleceniami wojewody placówkę, którą kieruje Jurand Lubas, należy jak najszybciej wyłączyć ze struktur opieki społecznej, a postawa Juranda Lubasa utrudnia wprowadzenie zmian.

Ostatecznie sąd wydał wyrok korzystny dla Juranda Lubasa. W ustnym uzasadnieniu przewodnicząca podkreśliła, że posiadanie uprawnień emerytalnych nie jest przeszkodą do podejmowania pracy. Dodała także, że proces przekształcania Środowiskowego Domu Samopomocy jeszcze się nie rozpoczął, nie można więc zaczynać od zwolnień, bo jest to działanie niezgodne z prawem.

CZEKA NA RUCH PREZYDENTA

W najbliższy wtorek Jurand Lubas, który obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim, zamierza wrócić do pracy. - Będę czekał, aż prezydent miasta zdecyduje o wyłączeniu placówki ze struktur opieki społecznej, co wiąże się z ogłoszeniem konkursu na kierownika - zapowiedział Jurand Lubas.

Okazuje się, że Jurand Lubas czekać długo nie będzie. Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega zapowiedział, że projekt uchwały w sprawie wyłączenia Środowiskowego Domu Samopomocy ze struktur Miejskiego Ośrodka Pomocy wprowadzi do porządku obrad jednej z najbliższych sesji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie